"Prywatna armia Macierewicza" - tak ówczesna opozycja kilka lat temu wypowiadała się o Wojskach Obrony Terytorialnej. Dziś obecny szef MON składa samokrytykę w Sejmie. - Pomimo sceptycznego nastawienia na początku, chciałbym powiedzieć, że WOT dobrze przysłużyły się Polsce i dobrze będą służyć Polsce - powiedział.
Utworzenie Wojsk Obrony Terytorialnej to inicjatywa szefa MON w rządzie Zjednoczonej Prawicy, Antoniego Macierewicza. W kwietniu 2016 r. Macierewicz podpisał Narodową Koncepcję utworzenia OT, a formalnie WOT zostały utworzone 1 stycznia 2017 r., stanowiąc odrębny rodzaj Sił Zbrojnych Rzeczypospolitej Polskiej.
Wówczas opozycja krytykowała mocno tworzenie WOT, nazywając je często "prywatną armią Macierewicza". Szef PSL, Władysław Kosiniak-Kamysz w 2018 r. stwierdził, że WOT nie spełnia swojej roli i "powstał tylko dla ambicji" Antoniego Macierewicza.
Dziś, jako szef MON, docenił rolę 12. Wielkopolskiej Brygady OT w działaniach na rzecz mieszkańców nawiedzonego przez nawałnicę Gniezna.
Po nawałnicy z intensywnym gradobiciem, 12 Wielkopolska Brygada WOT rusza do pomocy mieszkańcom Gniezna i okolic. Utrzymujemy stały kontakt z lokalnymi władzami i w razie potrzeby zwiększymy pomoc. Jesteśmy także gotowi do działania we wszystkich zagrożonych nawałnicami…
— Władysław Kosiniak-Kamysz (@KosiniakKamysz) May 20, 2024
Podczas sejmowego wystąpienia, Kosiniak-Kamysz raz jeszcze podziękował żołnierzom. - Zdaliście po raz kolejny egzamin - zaznaczył.
Po tych słowach złożył pewnego rodzaju samokrytykę.
- Pomimo sceptycznego nastawienia na początku, chciałbym powiedzieć, że WOT dobrze przysłużyły się Polsce i dobrze będą służyć Polsce. Będziemy je wzmacniać i rozwijać, jest już dzisiaj ponad 35 tys. terytorialsów, ponad 5 tys. żołnierzy zawodowych, tworzymy kolejne brygady, w tym roku będzie ich 20 - 18 brygad OT i dwie brygady obrony pogranicza