Na początku marca 2021 r. Sąd Okregowy we Wrocławiu utrzymał w mocy wyrok sądu niższej instacji, skazujący byłego senatora PO i opozycjonistę w czasach PRL, Józefa Piniora, oraz jego asystenta Jarosława W. na 1,5 roku więzienia bez możliwości zawieszenia. Sąd uznał ich winnymi przyjęcia łapówek w zamian za załatwienie korzystnego rozstrzygnięcia sprawy biznesmena Tomasza G. Zarówno Pinior, jak i jego asystent, nie przyznali się do winy, prosząc w mowach końcowych o uniewinnienie lub ponowne rozpatrzenie sprawy.
Po ogłoszeniu wyroku przez SO we Wrocławiu, Pinior stwierdził, że "wyrok świadczy o upadku polskiego wymiaru sprawiedliwości w państwie PiS i zostanie w historii jako symbol hańby, tego, co PiS zrobił z wymiarem sprawiedliwości". Zapowiadał również skierowanie sprawy do Europejskiego Trybunału Praw Człowieka w Strasburgu.
Wiadomo jednak, że Józef Pinior za kratki szybko nie trafi. Jak informuje portal tvn24.pl, sąd przychylił się do wniosku obrońcy byłego senatora.
Sąd Rejonowy dla Wrocławia-Śródmieścia wstrzymał wykonanie kary i pod koniec maja zdecyduje o tym, czy Pinior będzie mógł ją odbywać w systemie dozoru elektronicznego.