Wyszukiwanie

Wpisz co najmniej 3 znaki i wciśnij lupę
Polska

Rząd zrezygnuje z "CPK". Minister infrastruktury powiedział to wprost

We wtorek szef rządu Donald Tusk powiedział, że "nie będzie używał nigdy skrótu CPK". Dziś Dariusz Klimczak, minister infrastruktury, powiedział to wprost, że nazwa projektu zostanie zmieniona.

- Od samego początku byłem przeciwnikiem tego, żeby ten projekt (CPK) nazywał się w ten sposób, tym bardziej, że my nie centralizujemy Polski - powiedział Klimczak w nielegalnie przejętej TVP Info. - My pracujemy na całej sieci. Jeśli powstaje linia z Warszawy do Łodzi, z Łodzi do Poznania, do Wrocławia, to my staramy się, aby rozwijały się także inne linie, a kolej dużych prędkości miała kontynuację - dodał.

- Nazwa CPK zostanie zmieniona, ponieważ projekt został zmieniony, ma poprawione parametry, jest bardziej funkcjonalny, nie jest scentralizowany - podkreślił minister. - Jak będzie nazywał się nowy port lotniczy oraz jak będzie nazywał się ten projekt, to osobna kwestia. Nie zaprzeczam, że ja na ten temat myślę i pracuję, bo ta nazwa została skompromitowana - ocenił. Zaznaczył jednocześnie że minister infrastruktury nie jest pełnomocnikiem do spraw CPK.

W poniedziałek WP podała, że Ministerstwo Rolnictwa i Rozwoju Wsi w grudniu 2023 r. wydało zgodę na sprzedaż 160-hektarowej działki wiceprezesowi prywatnej firmy - spółki Dawtona. Do sprzedaży doszło mimo sprzeciwu władz Centralnego Portu Komunikacyjnego, dla budowy którego działka była kluczowa, ponieważ przez ten grunt - w Zabłotni pod Grodziskiem Mazowieckim - ma przebiegać linia kolei dużej prędkości z Warszawy do CPK.

Premier Donald Tusk we wtorek w nawiązaniu do tej sytuacji powiedział, że "nie będzie używał nigdy skrótu CPK", bo dziś „wszyscy w Polsce” odczytują skrót CPK jako „cały PiS kradnie”. Jak dodał, ówczesny minister rolnictwa wyraził zgodę na sprzedaż działki 19 października 2023 r., a cały proces i kluczowe formalności zostały zrealizowane w 24 godziny, między 30 listopada a 1 grudnia 2023 r.

Politycy PiS ujawnili jednak szereg dalszych zaniechań związanych z działką w Zabłotni, m.in. mijanie się z prawdą Krajowego Ośrodka Wsparcia Rolnictwa, który jeszcze kilka dni temu utrzymywał, że nie ma możliwości odkupu nieruchomości (choć umowa świadczy zupełnie co innego).

Prawo i Sprawiedliwość wskazuje, że sprawa może być wykorzystywana przez rząd do blokowania budowy CPK.

- Ta pseudo-afera miała służyć temu, żeby Tusk mógł spełnić swoje marzenie, czyli zrezygnować z CPK. W umowie jest prawo odkupu działki po tej samej cenie. Czyli interes państwa został zabezpieczony. Donald Tusk nie ma żadnej wymówki! Musi budować CPK. Niech przestanie kłamać i niech przestanie blokować rozwój Polski

- wskazali posłowie PiS.

Źródło: niezalezna.pl, PAP