10 wtop „czystej wody”, czyli rok z nielegalną TVP » Czytaj więcej w GP!

Rząd Tuska zmienił zdanie ws. KRS. Senacka poprawka do ustawy trafi do kosza?

Komisja sprawiedliwości negatywnie zaopiniowała senacką poprawkę do ustawy o KRS, która przewiduje bierne prawo wyborcze dla wszystkich sędziów kandydujących do Krajowej Rady Sądownictwa. Podczas posiedzenia komisji negatywną ocenę przedstawił także Adam Bodnar, minister sprawiedliwości.

Minister Adam Bodnar
Minister Adam Bodnar
Tomasz Jędrzejowski - Gazeta Polska

Sejmowa komisja sprawiedliwości i praw człowieka rozpoczęła w czwartek rozpatrywanie poprawek Senatu do rządowej nowelizacji ustawy o Krajowej Radzie Sądownictwa. Wśród propozycji jest wprowadzenie biernego prawa wyborczego dla wszystkich sędziów kandydujących do KRS, w tym także sędziów wskazanych przez znowelizowaną KRS.

Komisja negatywnie zaopiniowała senacką poprawkę. Poparcie dla niej wycofał minister sprawiedliwości.

W swoim wystąpieniu Adam Bodnar zapowiedział, że będzie rekomendować odrzucenie senackiej poprawki.

- To jest wyrazem troski o odbudowywanie praworządności w Polsce. To proces, który trwał będzie przez wiele miesięcy, ale musi ujmować charakter kompleksowych zmian

- powiedział Bodnar.

To zmiana stanowiska rządu w tej kwestii.

Senator KO, Krzysztof Kwiatkowski, wskazał, że "najprawdopodobniej Sejm wróci do ograniczenia prawa wybieralności neosedziów".

Ustawa o KRS

Krajowa Rada Sądownictwa, której zadaniem jest chronić niezależność sądów i niezawisłość sędziów, rozpatruje i ocenia kandydatury na stanowiska sędziego, a także przedstawia prezydentowi wnioski o powołanie sędziów.

Rządowa nowelizacja ustawy o KRS, którą Sejm uchwalił 12 kwietnia, zakłada, że 15 sędziów-członków KRS ma być wybieranych w wyborach bezpośrednich i w głosowaniu tajnym przez wszystkich sędziów w Polsce, a nie - jak jest po zmianie przepisów z grudnia 2017 r. - przez Sejm. Po wyborze nowych członków KRS obecni sędziowie-członkowie Rady mieliby stracić mandaty.

W ten sposób - w zamierzeniu resortu sprawiedliwości - KRS ma stać się niezależna od władzy ustawodawczej, a nowelizacja w tej sprawie ma być jedną z fundamentalnych zmian przywracających w Polsce praworządność.

Nowela przewiduje też, że prawo do kandydowania na członka KRS nie będzie przysługiwało sędziom, którzy nimi zostali po zmianie przepisów dotyczących KRS w 2017 r. (nazywanych przez część środowisk "neosędziami"). 9 maja Senat jednak zaaprobował poprawkę, zgodnie z którą bierne prawo wyborcze będzie przysługiwało wszystkim sędziom, niezależnie od tego, czy byli nominowani przez KRS przed zmianą w 2017 r., czy po tej zmianie.

Na tym etapie poprawka Senatu dotycząca biernego prawa wyborczego sędziów uzyskała aprobatę Ministerstwa Sprawiedliwości, które w tej sprawie powołało się na opinię Komisji Weneckiej. Komisja ta pozytywnie oceniła kierunek zmian w noweli o KRS. Oceniła, że całkowite wykluczenie "neosędziów" z możliwości kandydowania do KRS pomija ich indywidualną ocenę.

Przeciwko poprawce Senatu wypowiedziały się m.in. środowiska sędziowskie i prokuratorskie, według których w Krajowej Radzie Sądownictwa nie powinny zasiadać osoby z nominacjami lub awansami sędziowskimi otrzymanymi w wyniku złamania konstytucji. Z kolei z tą oceną nie zgodziły się organizacje społeczne - m.in. Helsińska Fundacja Praw Człowieka i Forum Obywatelskiego Rozwoju.

Kwestia wyeliminowania biernego prawa wyborczego wobec sędziów, którzy zostali powołani po zmianach dotyczących KRS z grudnia 2017 r., była też elementem sporu między resortem sprawiedliwości a prezydentem Andrzejem Dudą. Według prezydenta, który krytycznie oceniał zaproponowane przez MS zmiany przepisów, wszyscy sędziowie mają równy status. Prezydent wyraził także zastrzeżenia dotyczące przerwania kadencji obecnej KRS.

 



Źródło: niezalezna.pl, PAP

dm