Wyszukiwanie

Wpisz co najmniej 3 znaki i wciśnij lupę
Reklama
Polska

Rząd Tuska zmienił zdanie ws. KRS. Senacka poprawka do ustawy trafi do kosza?

Komisja sprawiedliwości negatywnie zaopiniowała senacką poprawkę do ustawy o KRS, która przewiduje bierne prawo wyborcze dla wszystkich sędziów kandydujących do Krajowej Rady Sądownictwa. Podczas posiedzenia komisji negatywną ocenę przedstawił także Adam Bodnar, minister sprawiedliwości.

dm

Sejmowa komisja sprawiedliwości i praw człowieka rozpoczęła w czwartek rozpatrywanie poprawek Senatu do rządowej nowelizacji ustawy o Krajowej Radzie Sądownictwa. Wśród propozycji jest wprowadzenie biernego prawa wyborczego dla wszystkich sędziów kandydujących do KRS, w tym także sędziów wskazanych przez znowelizowaną KRS.

Reklama

Komisja negatywnie zaopiniowała senacką poprawkę. Poparcie dla niej wycofał minister sprawiedliwości.

W swoim wystąpieniu Adam Bodnar zapowiedział, że będzie rekomendować odrzucenie senackiej poprawki.

- To jest wyrazem troski o odbudowywanie praworządności w Polsce. To proces, który trwał będzie przez wiele miesięcy, ale musi ujmować charakter kompleksowych zmian

- powiedział Bodnar.

To zmiana stanowiska rządu w tej kwestii.

Senator KO, Krzysztof Kwiatkowski, wskazał, że "najprawdopodobniej Sejm wróci do ograniczenia prawa wybieralności neosedziów".

Ustawa o KRS

Krajowa Rada Sądownictwa, której zadaniem jest chronić niezależność sądów i niezawisłość sędziów, rozpatruje i ocenia kandydatury na stanowiska sędziego, a także przedstawia prezydentowi wnioski o powołanie sędziów.

Rządowa nowelizacja ustawy o KRS, którą Sejm uchwalił 12 kwietnia, zakłada, że 15 sędziów-członków KRS ma być wybieranych w wyborach bezpośrednich i w głosowaniu tajnym przez wszystkich sędziów w Polsce, a nie - jak jest po zmianie przepisów z grudnia 2017 r. - przez Sejm. Po wyborze nowych członków KRS obecni sędziowie-członkowie Rady mieliby stracić mandaty.

W ten sposób - w zamierzeniu resortu sprawiedliwości - KRS ma stać się niezależna od władzy ustawodawczej, a nowelizacja w tej sprawie ma być jedną z fundamentalnych zmian przywracających w Polsce praworządność.

Nowela przewiduje też, że prawo do kandydowania na członka KRS nie będzie przysługiwało sędziom, którzy nimi zostali po zmianie przepisów dotyczących KRS w 2017 r. (nazywanych przez część środowisk "neosędziami"). 9 maja Senat jednak zaaprobował poprawkę, zgodnie z którą bierne prawo wyborcze będzie przysługiwało wszystkim sędziom, niezależnie od tego, czy byli nominowani przez KRS przed zmianą w 2017 r., czy po tej zmianie.

Na tym etapie poprawka Senatu dotycząca biernego prawa wyborczego sędziów uzyskała aprobatę Ministerstwa Sprawiedliwości, które w tej sprawie powołało się na opinię Komisji Weneckiej. Komisja ta pozytywnie oceniła kierunek zmian w noweli o KRS. Oceniła, że całkowite wykluczenie "neosędziów" z możliwości kandydowania do KRS pomija ich indywidualną ocenę.

Przeciwko poprawce Senatu wypowiedziały się m.in. środowiska sędziowskie i prokuratorskie, według których w Krajowej Radzie Sądownictwa nie powinny zasiadać osoby z nominacjami lub awansami sędziowskimi otrzymanymi w wyniku złamania konstytucji. Z kolei z tą oceną nie zgodziły się organizacje społeczne - m.in. Helsińska Fundacja Praw Człowieka i Forum Obywatelskiego Rozwoju.

Kwestia wyeliminowania biernego prawa wyborczego wobec sędziów, którzy zostali powołani po zmianach dotyczących KRS z grudnia 2017 r., była też elementem sporu między resortem sprawiedliwości a prezydentem Andrzejem Dudą. Według prezydenta, który krytycznie oceniał zaproponowane przez MS zmiany przepisów, wszyscy sędziowie mają równy status. Prezydent wyraził także zastrzeżenia dotyczące przerwania kadencji obecnej KRS.

dm

Reklama