W końcu września 2025 r. minister sprawiedliwości przedstawił rozporządzenie nowelizujące Regulamin urzędowania sądów powszechnych, de facto likwidujące system losowego przydziału spraw (SLPS) w sądach. "Przewodniczący wydziału może zdecydować w przypadku potrzeby poprawy efektywności pracy wydziału, że sprawy rozpoznawane w składzie trzech sędziów SLPS przydzieli referentom, a pozostałych dwóch członków składu wyznaczy przewodniczący wydziału według zasad określonych przez prezesa sądu po zasięgnięciu opinii kolegium właściwego sądu” - brzmi fragment rozporządzenia.
8 października Krajowa Rada Sądownictwa zawnioskowała do TK o stwierdzenie, że przepisy nowelizacji rozporządzenia są w całości niezgodne z konstytucją. Trybunał wyznaczył rozprawę na 12 listopada.
Prezydent skarży, Bogucki zawiadamia prokuraturę
28 października wniosek do TK ws. rozporządzenia Żurka złożył także prezydent RP, Karol Nawrocki.
- Szef MS w sposób absolutnie bezprawny próbuje poprzez rozporządzenie zmieniać ustawę i Trybunał powinien sprawdzić, czy akt ten jest zgodny z konstytucją - poinformował szef Kancelarii Prezydenta RP, Zbigniew Bogucki.
Przekazał, że skierował też do prokuratury zawiadomienie o możliwości popełnienia przestępstwa przez ministra Żurka w związku z wydanym przez niego rozporządzeniem.
Naruszenie konstytucji i EKPCz
To jednak nie koniec problemów z rozporządzeniem Waldemara Żurka.
We wniosku prezydenta do TK znalazł się fragment mówiący o tym, że:
"(…) wprowadzenie przez Ministra Sprawiedliwości w zaskarżonym rozporządzeniu zmieniającym przesłanki umożliwiającej arbitralne wyznaczanie składów sądów, narusza prawo do sądu określone w art. 45 ust. 1 Konstytucji RP w jego aspekcie właściwego ukształtowania sądu".
Co więcej, prezydent uznał, że rozporządzenie narusza także artykuł 6. Europejskiej Konwencji Praw Człowieka, "ustalający zespół gwarancji rzetelnego procesu". Mowa jest bowiem w tym artykule o "sądzie ustanowionym ustawą".
"Wskazany w tym przepisie wymóg, aby sąd był >>ustanowiony ustawą", sprowadza się do zapewnienia niezależności i niezawisłości sądu, aby organizacja wymiaru sprawiedliwości w społeczeństwie demokratycznym była uregulowana prawem pochodzącym od organu przedstawicielskiego (parlamentu), a nie od władzy wykonawczej" - czytamy we wniosku.
I dalej:
"(…) Należy przyjąć, iż poprzez sąd ustanowiony ustawą należy również rozumieć określenie zasad przydziału spraw w drodze ustawy. Niezbędne jest bowiem, aby obowiązujące regulacje prawa krajowego dotyczące ustalania składów sądów były na tyle jednoznaczne, aby nie dopuścić do arbitralnych ingerencji w proces ich powoływania. Natomiast określenie składu sądu poprzez przepis aktu normatywnego rangi rozporządzenia (a wręcz można uznać, iż ukrycie wpływu władzy wykonawczej na kształt sądu w przepisach pozornie regulujących kwestie techniczne) stanowi o sądzie niewłaściwym w rozumienia art. 45 ust. 1 Konstytucji RP".
Prezydent przestrzega, że przyjęty przez Waldemara Żurka sposób kształtowania składów sądów niezgodny z ustawą Prawo o ustroju sądów powszechnych może mieć skutki w postaci "podnoszenia zarzutów nieważności postępowania cywilnego ze względu na to, że skład sądu był sprzeczny z przepisami prawa", lub "zaistnienia bezwzględnej przyczyny odwoławczej w postępowaniu karnym wskutek nienależytej obsady sądu".
Prosta droga do Strasburga
Sprawę porusza także portal prawo.pl. Karniści, z którymi rozmawiała redakcja, nie mają wątpliwości, że kwestionowane będą wyroki składów z sędziami wyznaczanymi przez przewodniczącego. Dodają, że wprowadzona procedura "narusza podstawowe zasady procesu karnego".
Prokurator Piotr Turek z Prokuratury Okręgowej w Krakowie, zwrócił uwagę, że "pozostaje pytanie, jak będą do tego podchodzić sądu" i dodał, że można oczekiwać orzeczeń, które potwierdzą, że jest to "bezwzględna przyczyna odwoławcza", jak i takich, który uznają to za "względną przyczynę odwoławczą".
- Wszystko zbyt często będzie zależeć od tego, po której stronie sporu są zaangażowani sędziowie - ocenił.
Prok. Turek zaznaczył, że "nieuwzględnienie apelacji i kasacji, kwestionujących skład sądu utworzony na podstawie zmienionego regulaminu, otwiera niezadowolonym stronom drogę do składania skarg do Europejskiej Trybunału Praw Człowieka w Strasburgu".
- A dla ETPCz nie jest ważne, czy taka manipulacja [składem sądu przez osobę sprawującą administracyjną władzę w sądzie] rzeczywiście wpłynęła na orzeczenie dotyczące skarżącego, gdyż do stwierdzenia naruszenia art. 6 EKPCz wystarczy obiektywnie uzasadnione podejrzenie, że sprawiedliwości proceduralnej nie stało się zadość
- dodał prokurator w rozmowie z portalem prawo.pl