"Nigdy nie ukrywałem, że jeżeli chodzi o kwestię dotyczącą adopcji, to ja jestem przeciw takiemu rozwiązaniu. Natomiast, wie pani, wszystko się dziś zmienia" - powiedział Rafał Trzaskowski podczas areny prezydenckiej w Lesznie. Zapowiedział też (jako wiceprzewodniczący Platformy Obywatelskiej)... niezależną prezydenturę i składanie legitymacji partyjnych.
"W Polsce istnieje około 50 tysięcy tzw. tęczowych rodzin. To są pary jednopłciowe, które wychowują wspólnie dziecko. W tej chwili sytuacja wygląda tak, że drugi rodzic, który nie jest rodzicem biologicznym, jest pozbawiony jakichkolwiek praw wobec tego dziecka. Pytanie do pana: jak rozumiem pana ostatnie wypowiedzi, pan nie jest za tym, żeby taki rodzic miał możliwość przysposobienia takiego dziecka?"
- zapytała dziennikarka OKO.press.
- Moje wypowiedzi są dosyć jasne. Walczę z nienawiścią, wykluczeniem. Zrobiłem bardzo dużo. Będę walczył z nienawiścią zawsze, tego mnie samorząd nauczył. Nigdy nie ukrywałem, że jeżeli chodzi o kwestię dotyczącą adopcji, to ja jestem przeciw takiemu rozwiązaniu. Natomiast, wie pani, wszystko się dziś zmienia. Dlatego, że pan prezydent Duda postanowił wpisać, z tego co rozumiem, związki jednopłciowe do konstytucji. Bardzo odważny ruch. Drżę, jak PiS chce dotykać konstytucji (...) Ja mówię jasno - przede wszystkim związki partnerskie
- odpowiedział Trzaskowski.
Mega hit ‼️
— WINA PiS-u. (@franek_timm) July 6, 2020
Ostatnie zdanie kluczowe #CyrkTrzaskowskiego pic.twitter.com/rU43qhl7Yq
Podczas odpowiedzi na inne pytanie kandydat Koalicji Obywatelskiej zapowiedział, że jego prezydentura będzie niezależna.
- Oferuję wizję prezydentury, która będzie niezależna. Zaproszę specjalistów, społeczników do Kancelarii Prezydenta. Każdy, kto będzie miał legitymację partyjną, będzie musiał ją złożyć
- zapewnił.