Wiceprezydent Warszawy wywołał ogromną dyskusję dzisiejszym wywiadem w "Dzienniku Gazecie Prawnej". Wypowiadał się tam jako urzędnik, a przyznał, że należy przyzwyczajać ludzi do związków partnerskich, by następnie stawiać kolejne kroki - czyli równość małżeńska z adopcją dzieci przez osoby homoseksualne. Kiedy Rabiej zorientował się co tak naprawdę powiedział, teraz się tłumaczy. I mówi, że to... jego prywatne zdanie.
Dziś w "Dzienniku Gazecie Prawnej" ukazał się wywiad z Rabiejem, w którym zadeklarował on poparcie dla wprowadzania w Polsce związków partnerskich, a w dalszej perspektywie, także możliwości adopcji dzieci przez pary homoseksualne.
"Najpierw przyzwyczajmy ludzi, że związki partnerskie to nie jest samo zło, że nie niszczą tkanki społecznej i polskiej rodziny. Potem łatwiej będzie o kolejne kroki, o równość małżeńską z adopcją"
- powiedział Rabiej w wywiadzie z Robertem Mazurkiem.
Te słowa zszokowały opinię publiczną. Rzecznik Prawa i Sprawiedliwości Beata Mazurek zamieściła na Twitterze wpis, w którym przypomniała brzmienie artykułu 18. Konstytucji RP. "To granica, której do tej pory nie przekraczano" - dodała.
Wypowiedzi polityków #KoalicjaEuropejska o adopcji dzieci przez pary homoseksualne szokują. To jest granica, której do tej pory nie przekraczano. Dla nas ochrona rodziny jest najważniejsza. Przypominam art.18 Konstytucji. pic.twitter.com/I2YlBQhARF
— Beata Mazurek (@beatamk) 15 marca 2019
Tymczasem, Rabiej chyba zauważył, jaką burzę wywołał tym wywiadem i... próbuje się tłumaczyć. Teraz twierdzi, że to jego prywatne stanowisko, nie mające nic wspólnego ani z ratuszem, ani z Nowoczesną, ani nawet z Koalicją Europejską.
W zw. z rozmową z red. Mazurkiem, w której padły pytania o życie osobiste, oświadczam, że moja odpowiedź na nie ma charakter wyłącznie prywatny. Nie jest ani stanowiskiem ratusza, ani @Nowoczesna, ani #Koalicja. Podkreślałem - jestem w temacie adopcji bardzo, bardzo sceptyczny.
— Pawel Rabiej (@PawelRabiej) 15 marca 2019
Jednak internauci niekoniecznie uwierzyli w tłumaczenia wiceprezydenta Warszawy. Pod jego wpisem pojawiło się mnóstwo krytycznych komentarzy, odnoszących się do dzisiejszej rozmowy.
Jestem za, a nawet przeciw? Sceptyczny, tylko chcę żeby to zostało wprowadzone po związkach partnerskich? Gdzie tu logika?
— Kuba Jarecki (@JareckiKuba) 15 marca 2019
Jak to jest, wypowiedz mająca charakter wyłącznie prywatny, to należałoby z kolegą o tym pogaworzyć (np. w pubie), a nie mówić o tym na cały kraj.
— Krzysztof (@Krzyszt99164995) 15 marca 2019
Proszę nie mataczyć ! Wszyscy wiemy jakich wywiadów pan udziela . Piszę kolejny raz ,pana związek to pana sprawa prywatna ale nie będzie w Polsce zgody na demoralizowanie dzieci . Rodzina to mama i tata ,tak było ,jest i będzie ... pana obecne stanowisko tego nie zmieni . pic.twitter.com/3B6AY6rMYT
— Kamila ?? (@KamilciakKamila) 15 marca 2019
Tłumaczenie się prywatnymi poglądami w wywiadzie zapowiedzianym jako wywiad z wiceprezydentem Warszawy to dziecinada. Grzeje pan temat, nie bacząc na skutki dla całej demokratycznej opozycji i powagi zagrożenia dalszego istnienia państwa prawa.
— CentralneObchody (@CentralneO) 15 marca 2019
Ten wywiad Rabiej z pewnością zapamięta na długo...