Dawid S. ps. \"Kopernik\" został zatrzymany przez funkcjonariuszy z Belgii, dzięki szczegółowym informacjom przekazanym przez „łowców cieni” z Centralnego Biura Śledczego Policji. Przestępca poszukiwany był Europejskim Nakazem Aresztowania. 36-letni mężczyzna był poszukiwany przez białostocką prokuraturę od około dwóch lat. Jest podejrzewany o kierowanie zorganizowaną grupą przestępczą.
Funkcjonariusze policji szukali Dawida S. od około dwóch lat. Najpierw na podstawie Listu Gończego, a następnie na podstawie Europejskiego Nakazu Aresztowania. Mężczyzna był ścigany za kierowanie zorganizowaną grupą przestępczą, a także za paserstwa. Na tym jego przestępcza działalność prawdopodobnie nie kończyła się, ponieważ jest także podejrzewany o wyłudzenia odszkodowań poprzez aranżowanie stłuczek i kolizji komunikacyjnych.
Z ustaleń śledczych wynika, że mężczyzna może być zamieszany w zeszłoroczną sprawę, do której białostoccy policjanci CBŚP zatrzymali dwie osoby, jedną za handel kradzionymi częściami pojazdów, a drugą za demontowanie skradzionych samochodów. Obaj zatrzymani usłyszeli również zarzuty udziału w zorganizowanej grupie przestępczej. Dawid S. ps. „Kopernik” już wtedy prawdopodobnie wyjechał z Polski i ukrywał się przed organami ścigania. Niezwykle trudno było go namierzyć, ponieważ jak się później okazało zmieniał miejsca zamieszkania, numery telefonów, nie kontaktował się z bliskimi, a nawet używał fałszywych dokumentów na nie swoje nazwisko.
Do poszukiwań włączyli się także tzw. „łowcy cieni”. Ustalili oni, że poszukiwany przebywa w Belgii, dlatego też nawiązali współpracę z tamtejszymi organami ścigania za pośrednictwem sieci ENFAST. „Łowcy cieni” przekazali precyzyjne informacje na temat miejsca przebywania ściganego, w efekcie czego belgijscy policjanci zatrzymali Dawida S. ps. „Kopernik”. Mężczyzna chcąc uniknąć zatrzymania, okazał fałszywe dokumenty tożsamości na nie swoje dane osobowe.
36-latek w najbliższym czasie zostanie przetransportowany do Polski, a następnie doprowadzony do Prokuratury Okręgowej w Białymstoku, gdzie usłyszy kolejne zarzuty.