Dziś rano w Prokuraturze Rejonowej Katowice Południe rozpoczęły się przesłuchania w charakterze świadków kolejnych studentów Uniwersytetu Śląskiego w Katowicach – uczestników wykładów dr. Hab. Ewy Budzyńskiej. Przesłuchania zaplanowano do środy.
Postępowanie prowadzone przez Prokuraturę Rejonową Katowice Południe to jeden z wątków głośnej sprawy byłej wykładowczyni Uniwersytetu Śląskiego, której rzecznik dyscyplinarny uczelni i studenci zarzucili narzucanie podczas wykładów własnego światopoglądu, sprzecznego z aktualnym stanem wiedzy naukowej.
"Studenci są przesłuchiwani w charakterze świadków, są reprezentowani przez pełnomocnika"
- poinformował dziś adwokat dr hab. Mariusz Fras – wykładowca Uniwersytetu Śląskiego, którego kancelaria zapewniła opiekę prawną studentom.
Katowicka prokuratura prowadzi postępowanie przygotowawcze w sprawie tworzenia fałszywych dowodów oraz fałszywego oskarżenia o popełnienie przewinienia dyscyplinarnego. Zawiadomienie w tej sprawie złożyła w styczniu tego roku osoba prywatna, niemająca związku ani z wykładowczynią, ani studentami, po ówczesnych enuncjacjach prasowych o toczącym się postępowaniu dyscyplinarnym wobec dr hab. Ewy Budzyńskiej. W czerwcu postępowanie umorzono, ale w ostatnim czasie prokuratura podjęła je ponownie.
Władze Uniwersytetu Śląskiego stoją na stanowisku, że działania prokuratury godzą w autonomię uczelni, która prowadzi postępowanie dyscyplinarne ws. wykładów dr. hab. Ewy Budzyńskiej. Stanowisko to poparły m.in. Prezydium Konferencji Rektorów Akademickich Szkół Polskich oraz Prezydium Rady Głównej Nauki i Szkolnictwa Wyższego.
Wystąpienia w obronie prof. Budzyńskiej sformułowały z kolei m.in. Akcja Katolicka, a także Rada Społeczna przy Arcybiskupie Metropolicie Katowickim, a ówczesny wicepremier i minister nauki i szkolnictwa wyższego Jarosław Gowin ocenił, że przypadek prof. Budzyńskiej pokazuje tendencje do ograniczania wolności myśli, słowa, badań naukowych.
Rzecznik dyscyplinarny UŚ zarzucił dr hab. Ewie Budzyńskiej m.in., że formułowała wypowiedzi - w oparciu o własny, narzucany studentom światopogląd o charakterze wartościującym - stanowiące przejaw braku tolerancji wobec grup społecznych i ludzi o odmiennym światopoglądzie, nacechowane wobec nich co najmniej niechęcią, w szczególności wypowiedzi homofobiczne, wyrażające dyskryminację wyznaniową, krytyczne wobec wyborów życiowych kobiet dotyczących m.in. przerywania ciąży.