Waloryzacja 500 plus do poziomu 800 złotych, darmowe leki dla ludzi powyżej 65. roku życia oraz dzieci i młodzieży do lat 18, a także bezpłatne przejazdy państwowymi autostradami - to najnowsze zapowiedzi przedwyborcze Jarosława Kaczyńskiego. Padły one podczas wystąpienia, podsumowującego konwencję PiS „Programowy Ul”. Opozycja będzie miała z tymi koncepcjami problem - twierdzi dr Andrzej Anusz, politolog w rozmowie z portalem Niezalezna.pl.
- 500 plus był flagowym programem Zjednoczonej Prawicy pod rządami Beaty Szydło, zapowiedzi Jarosława Kaczyńskiego to ewidentna kontynuacja. W nich chodzi przede wszystkim o mobilizację własnych wyborców. Darmowe leki dla seniorów oraz dzieci i młodzieży zwiększają grupę ludzi uprawnionych do tej inicjatywy, bo do tej pory program obejmował ludzi 75 plus. I jest to niezwykle ważny element obietnic przedwyborczych PiS. Jeśli mowa o najmłodszych, to odczytuję tę zapowiedź jako uzupełnienie do programu 800 plus
– komentuje nowe obietnice PiS, które padły w niedzielę dr Andrzej Anusz.
Zdaniem politologa, o ile 800 plus i darmowe leki będą oddziaływać głównie na elektorat prawicowy, o tyle darmowe przejazdy autostradami mogą zainteresować niezdecydowanych wyborców. - Ciekawym, świeżym elementem będzie kwestia darmowych autostrad - to dotyczy wszystkich zmotoryzowanych, bez względu na poglądy. I paradoksalnie, ten element może zainteresować nowych wyborców - ocenia Anusz.
Jak zareaguje na socjalne pomysły PiS opozycja? Władysław Kosiniak-Kamysz zaapelował, by waloryzacja 500 plus dotyczyła tylko pracujących. Donald Tusk na razie milczy, a Cezary Tomczyk z PO dopytuje, dlaczego PiS nie chce wdrożyć 800 zł na każde dziecko jeszcze w tej kadencji Sejmu, tylko czeka na 2024 rok. Z kręgów Zjednoczonej Prawicy pojawiły się deklaracje, że kwestie programowe zostaną ujęte w ustawach do jesieni - mowa o 800 plus, darmowych lekach i bezpłatnych autostradach.
- Opozycja będzie podzielona. Politycy PO i innych ugrupowań nie mogą jednak zakwestionować obietnic PiS, bo Tusk proponuje od jakiegoś czasu elementy socjalne: babciowe i kredyt 0 proc. na mieszkanie. PO od dłuższego czasu zaręczała poza tym, że utrzyma 500 plus. Dlatego, gdyby nagle partia Tuska przeszła do frontalnej krytyki najnowszej obietnicy PiS, straciłaby na wiarygodności. Ale może dojść do interesującego podziału: publicyści oraz dziennikarze, stojący po stronie opozycji, będą podważać sens programu i pytać o finansowanie, a politycy Koalicji Obywatelską oficjalnie poprą 800 plus. Usłyszymy w toku dyskusji w mediach, że zwiększy się inflacja, budżet tego nie uniesie oraz wszystko to, co podało po wdrożeniu 500 plus w 2016 roku
– mówi Anusz.
Niektórzy komentatorzy spodziewają się, że konwencja programowa PiS i to, co na niej padło na końcu, przyczynią się do radykalnego wzrostu sondażowych słupków dla partii rządzącej. Anusz studzi jednak nastroje.
- 800 plus nie zmieni radykalnie sytuacji sondażowej, ale „przykryje” pewne problemy PiS, które uwypukliły się ws. zboża czy wokół rosyjskiej rakiety pod Bydgoszczą. Bo tamte tematy od niedzieli są nieco zamrożone. Konwencja z pewnością jest korzystna w tym kontekście dla PiS, wszyscy na niej skupiają swą uwagę
– podsumowuje politolog.