Zamach antydemokratyczny. Ryszard Kalisz i postkomunistyczna hydra » CZYTAJ TERAZ »

Prof. Nowak w "Financial Times": Europa Środkowo-Wschodnia nie chce być w niczyjej strefie wpływów

"Upadły komunistyczne, totalitarne rządy. Jednak myślenie w kategoriach imperialistycznych, jeśli chodzi o budowanie strefy wpływów (...) trwa nadal i niestety, jest ożywiane w części politycznej opinii Zachodu. Dlatego należy pamiętać o 1920 r. - Europa Środkowa-Wschodnia, do której dzisiaj należy także Ukraina, nie chce być w niczyjej strefie wpływów. Kraje te mają prawo do niepodległości" - pisze historyk prof. Andrzej Nowak w tekście, który z inicjatywy Polskiej Fundacji Narodowej, zamieszczony został z okazji 100. rocznicy Bitwy Warszawskiej na łamach "Financial Times".

Prof. Andrzej Nowak
Prof. Andrzej Nowak
fot. Marcin Pegaz/Gazeta Polska

W tekście "100 lat wcześniej. Lekcje z Bitwy Warszawskiej" opublikowanym w "Financial Times" z inicjatywy Polskiej Fundacji Narodowej, prof. Andrzej Nowak przypomniał, że brytyjski dyplomata, lord Edgar d'Abernon określił Bitwę Warszawską 18. najważniejszą bitwą w historii świata. Zaznaczył, że zwycięstwo w 1920 r. miało ogromne znaczenie nie tylko dla Polski, ale także dla wielu innych krajów europejskich.

"Nie kto inny, jak Lenin podkreślał znaczenie tej bitwy dla zmiany dziejów. Jasno stawiał cele Armii Czerwonej: >>Polska jako bufor między Rosją a Niemcami jest ostoją całego traktatu wersalskiego. Usuwając ten element, zniszczylibyśmy cały ten system. Postawiliśmy przed sobą zadanie zdobycia Warszawy (...) Jednak ponieśliśmy sromotną porażkę<<" - przypomniał profesor.

Prof. Nowak wskazał, że idea komunistycznego marszu na Europę wyrasta wprost z ideologii przedłożonej przez Karola Marksa i Fryderyka Engelsa. 

"Jeśli Manifest komunistyczny stwierdzał, że proletariat podbije cały świat, to można było tego dokonać tylko bagnetem, tylko przemocą. Lenin potraktował poważnie ten obowiązek. (...) Jesienią 1918 roku, kiedy Niemcy przegrały wojnę na froncie zachodnim, Lenin był już gotowy do marszu na Europę. Najważniejszym celem bolszewików było dotarcie do Niemiec. Zapewniłoby to przewagę sił rewolucji na kontynencie, triumf komunizmu i wspólną dominację Moskwy i Berlina nad całą Europą"

- napisał historyk.

Prof. Andrzej Nowak przypomniał, jak wyglądała ekspansja bolszewików na sąsiednie kraje, w tym Ukrainę, Białoruś czy Azerbejdżan. "Od stycznia 1920 r. trwały przygotowania do zbrojnego ataku na Warszawę. Miał go przeprowadzić Front Zachodni z dowódcą Michaiłem Tuchaczewskim".

Wskazał, że choć Polska z trudem podnosiła się po 123 latach zaborów, udało się wprowadzić hojne socjalne ustawodawstwo oraz przyznać prawa wyborcze kobietom, wyprzedzając w tym względzie m.in. Wielką Brytanię oraz Francję.

"Pod przewodnictwem Józefa Piłsudskiego, wybitnego męża stanu wywodzącego się z partii socjalistycznej, odrodzona Polska budowała swoje wojsko i kreśliła nową politykę zagraniczną. Jej istotą było wspieranie niepodległości Ukrainy, z którą sojusz blokowałby możliwość imperialnej ekspansji Rosji na Zachód" - napisał prof. Nowak, przywołując alians z przywódcą Ukraińskiej Republiki Ludowej, Symonem Petlurą. 

"Wielki atak Tuchaczewskiego kierował się na Zachód, przez Warszawę do Berlina. Pod koniec lipca 1920 r. Lenin powierzył Stalinowi nowe zadanie. Nakazano mu zsowietyzować Czechosłowację, Węgry, Austrię, Rumunię oraz wywołać rewolucje we Włoszech. Mocarstwa zachodnie nie miały pojęcia o tych planach. (...) Dla dużej części zachodniej elity politycznej >>prawdziwa<< Europa zaczynała się dopiero od Niemiec. To, co leżało na wschodzie, uważano za >>barbarzyńskie peryferia<<, które najlepiej byłoby zostawić pod kontrolą Rosji albo Niemiec"

- zaznaczył profesor.

Dodał, że brytyjski premier, Lloyd George zgodził się, idąc tym tokiem myślenia, na sowietyzację Polski.

"Jednak Polacy nie zaakceptowali tego werdyktu. Ofensywę Armii Czerwonej przerwało ponad 900 tys. żołnierzy Wojska Polskiego" - czytamy w tekście.

Prof. Andrzej Nowak dodał, że w sierpniu 1980 r., 60 lat później, 10-milionowy ruch "Solidarność" zadał sowieckiemu systemowi kolejny cios.

"Upadły komunistyczne, totalitarne rządy. Jednak myślenie w kategoriach imperialistycznych, jeśli chodzi o budowanie strefy wpływów (...) trwa nadal i niestety, jest ożywiane w części politycznej opinii Zachodu. Dlatego należy pamiętać o 1920 r. - Europa Środkowa-Wschodnia, do której dzisiaj należy także Ukraina, nie chce być w niczyjej strefie wpływów. Kraje te mają prawo do niepodległości"

- skonstatował profesor.

 

 



Źródło: ft.com, niezalezna.pl

#​Polska Fundacja Narodowa #prof. Andrzej Nowak

maa