"Trzeba pamiętać, że Andrzej Duda wygrywa w bardzo trudnej sytuacji, kryzysu po epidemii koronawirusa" - powiedział profesor Norbert Maliszewski w radiowej Jedynce. W rozmowie z red. Katarzyną Gójską Maliszewski zauważył, że wynik wyborczy prezydenta Dudy jest jednym z najlepszych wyników w ostatnich 30 latach, będąc "bardzo silnym mandatem społecznym".
Szef Centrum Studiów Strategicznych zauważył, że, Andrzej Duda wygrał wybory w bardzo trudnej sytuacji, kryzysu po epidemii koronawirusa.
To taka sytuacja, gdzie ludzie obawiali się o pracę, o zdrowie. Ten mandat ponad 10 milionów głosów, to jest bardzo silny mandat społeczny. To jest jeden z najlepszych wyników w naszej historii ostatnich 30 lat. Co więcej, warto zauważyć, że to wynik dzięki któremu pan prezydent uzyskał reelekcję, a w poprzednich wyborach Bronisław Komorowski, pomimo iż był faworytem, przegrał z Andrzejem Dudą. Co więcej, to jest dosyć istotne, przegrał o pół miliona głosów
- zauważył prof. Maliszewski.
Rozmawiano także na temat możliwego podważania wyników wyborów.
Opozycji będzie zależało na tym, aby osłabiać mandat społeczny pana prezydenta Andrzeja Dudy, podważyć wynik głosowania. Ta różnica jednak jest duża, bezpieczna. Będziemy mieli do czynienia z protestami wyborczymi, ale tak było zawsze. Takie słowa, które podważają wynik głosowania, kiedy kampania budziła silne emocje i społeczeństwo jest spolaryzowane, zastanawia jeśli chodzi o odpowiedzialność społeczną i polityczną. Pan prezydent Andrzej Duda wysyła pojednawcze gesty, one są odrzucane i to jest kalkulacja polityczna
- powiedział Norbert Maliszewski.
Przyznał przy tym, że wynik wyborczy Rafała Trzaskowskiego jest imponujący, gdyż jest to ponad 9 milionów głosów. "Wyborcy podczas kampanii kierowali się silnymi emocjami "anty PiS". To jest zadanie pana prezydenta, aby te emocje teraz ostudzić. Nie wyostrzać różnic, tylko pod biało-czerwoną flagą połączyć społeczeństwo" - dodał.