Do 10 lat więzienia grozi 58-latkowi z Gorzowa Wlkp., który został oskarżony o nielegalną sprzedaż leków psychotropowych. Medykamenty trafiały do odbiorców za pośrednictwem internetu. Akt oskarżenia w tej sprawie trafił do sądu.
"Mężczyźnie przedstawiono dwa zarzuty - oszustwa na szkodę NFZ i lekarzy oraz nielegalnego handlu środkami psychotropowymi. Na etapie śledztwa przyznał się do popełnienia tych przestępstw" – poinformował Grzegorz Jaroszewicz z lubuskiej policji.
Z ustaleń policji wynika, że oskarżony zajmował się procederem przez półtora roku i zarobił na nim około 11 tys. zł. Leki z dopłatą NFZ wykupował w aptekach na recepty wystawiane mu przez lekarzy. Nie zażywał ich jednak, lecz sprzedawał z zyskiem.
"Na podstawie historii choroby pobierał recepty na środki psychoaktywne wprowadzając lekarzy w błąd twierdząc, że musi kontynuować leczenie. Robił to jednocześnie w kilku miejscach. Tym sposobem oszukał NFZ, bo leki były częściowo refundowane. Straty Funduszu to około 800 zł, a wykupionych recept było około 50" – wyjaśnił Jaroszewicz.
Mężczyzna wpadł po tym, jak celnicy kontrolujący przesyłki kurierskie i pocztowe znaleźli w jednej z nich silnie uzależniające leki o działaniu psychotropowym zamiast części komputerowych, których wysyłkę deklarował nadawca. Mimo, że na paczce były fałszywe dane nadawcy, śledczy dotarli 58-latka.