Wyszukiwanie

Wpisz co najmniej 3 znaki i wciśnij lupę
Polska

Prezydent Karol Nawrocki uhonorował piękny życiorys Wojciecha Kusego, polonijnego działacza z Essen

We wtorek w niemieckim Essen Krzyżem Kawalerskim Orderu Odrodzenia Polski odznaczony został z rąk ks. Jarosława Wąsowicza, Kapelana Prezydenta RP, działacz polonijny i były opozycjonista Wojciech Kusy. Znamienity organizator życia polonijnego w Zagłębiu Ruhry odebrał wyróżnienie "za wybitne zasługi na rzecz przemian demokratycznych w Polsce, za popularyzowanie polskiej kultury i historii za granicą oraz za działalność polonijną".

Polonii mieszkającej w Essen i zrzeszonej w działającym tam Klubie "Gazety Polskiej" Wojciecha Kusego nikomu nie trzeba przedstawiać. Działacz opozycji antykomunistycznej i "Solidarności", represjonowany za swój opór oraz zmuszony przez komunistyczne władze do opuszczenia ojczyzny jeszcze przed upadkiem PRL, nigdy nie zapomniał o swoich korzeniach - ani o rodakach, którzy podobnie jak on osiedli w Zagłębiu Ruhry. Dzięki swojemu zaangażowaniu w sprawy polonijne odebrał we wtorek z rąk Kapelana Prezydenta RP ks. Jarosława Wąsowicza Krzyż Kawalerski Orderu Odrodzenia Polski. Przyznano mu go "za wybitne zasługi na rzecz przemian demokratycznych w Polsce, za popularyzowanie polskiej kultury i historii za granicą oraz za działalność polonijną". Uroczystość miała miejsce w Polskiej Parafii pw. św. Klemensa w Essen.

Polska jest tam, gdzie biją polskie serca

Znajomi Wojtka - bo tak go nazywają - o laureacie wypowiadają się niezwykle ciepło. Podkreślają, że pomimo spędzenia połowy życia na emigracji, ich przyjaciel nigdy nie pozwolił się zniemczyć i pozostaje lojalny Polsce wraz z jej dziedzictwem historycznym i kulturowym.

.Proszę sobie wyobrazić sam środek Zagłębia Ruhry i 50-metrową polską flagę, niesioną przez miasto. To właśnie Wojtek. Zarówno on, jak i jego żona, Bożenka, to ludzie, którzy zostali po prostu skrzywdzeni tym, że musieli wyjechać - a już zwłaszcza do Niemiec. Wtedy teoretycznie trafili do lepszego świata, gdzie mieli szansę na większe pieniądze i na to, że będzie im lepiej - ale wszystko było gorzej

– mówi portalowi niezalezna.pl Paweł Piekarczyk, bard i artysta.

Ks. Jarosław Wąsowicz, Kapelan Prezydenta RP, który wręczył odznaczenie Wojciechowi Kusemu, poruszony jest aktywnością i determinacją laureata, by gromadzić Polaków zamieszkujących tę część Niemiec i aktywizować ich. - Jego miłość do Polski jest rzeczywiście wzruszająca. On pokazuje, że Polska jest tam, gdzie biją polskie serca  - mówi kapłan.

Rozmówcy portalu niezalezna.pl podkreślają, że mówiąc o Wojciechu Kusym, nie można zapomnieć o aspekcie międzyludzkim. Z jego życzliwości i wiedzy miało okazję skorzystać mnóstwo Polaków, którzy po nim zdecydowali się osiąść poza granicami Polski, zaś na miejscu zderzyli się z nowymi, twardymi realiami.

Wojtek jest znakomitym przyjacielem: zawsze pamięta, zawsze się troszczy, zawsze stara się pomóc. Doskonale orientuje się w świecie dookoła i znakomicie porusza się w tym niemieckim świecie. Perfekcyjnie też zna język - podobnie jak jego żona. Rozumie, że system w Niemczech potrafi być dla mieszkających tu Polaków często niezwykle opresyjny. Wie, że ci, którzy na przykład nieco gorzej znają niemiecki, napotykają dużo więcej trudności, by załatwić różne rzeczy. Wojtek to dla nich robi

– opowiada Paweł Piekarczyk.

Potwierdzeniem dla jego słów jest funkcjonowanie organizacji Polacy w Essen, świadczącej od 1997 roku pomoc dla mieszkających w Niemczech Polaków w kontaktach z niemieckimi władzami, urzędami i instytucjami. Wojciech Kusy aktywnie działa w jej strukturach. Jednym ze znaczących sukcesów i świadectwem jego zaangażowania w prężne działanie organizacji jest to, że w lokalnych wyborach w Niemczech pod koniec lat 90. organizacja Polscy w Essen wprowadziła pierwszego polskiego przedstawiciela do Rady ds. obcokrajowców miasta Essen (niem. Ausländeramt der Stadt Essen). Od tego czasu w każdych wyborach organizacja Polacy w Essen wprowadzał jednego lub dwóch członków do tej instytucji, która obecnie funkcjonuje pod nazwą Rada Integracyjna Miasta Essen (niem. Integrationsrat der Stadt Essen).

Niezwykły dorobek Wojciecha Kusego: Marsz Polonii, miesięcznik polonijny i wydarzenia kulturalne

Wojciech Kusy (wraz z zebranym wokół siebie środowiskiem) organizował coroczny Marsz Polonii ulicami Essen w rocznicę 11 listopada, podczas której ulicami miasta niesiona była marszowa polska flaga przy wtórze pieśni patriotycznych.

Był organizatorem kilku edycji polonijnego spotkania w Ośrodku Polskiej Misji Katolickiej „Concordia”, które za każdym razem gromadziło wielu Polaków z emigracji nie tylko z Niemiec, ale i z Francji, Belgii i Holandii, Szwecji oraz Austrii.


Wojciech Kusy był również inicjatorem i organizatorem ustawienia w Chrześcijańskim Centrum Krzewienia Kultury, Tradycji i Języka Polskiego w Niemczech „Concordia” szeregu marmurowych tablic upamiętniających ważne wydarzenia z polskiej historii: Katastrofę Smoleńską, Ludobójstwo Wołyńskie, polskie ofiary II Wojny Światowej, powstanie "NSZZ Solidarność", Kościół Niezłomny, Bitwę Warszawską 1920 oraz odzyskanie niepodległości w 1918 roku.

Jest wybitnym znawcą i opiekunem polskich miejsc pamięci nie tylko w szeroko rozumianym Zagłębiu Ruhry, ale także w całych Niemczech.

Był redaktorem „Polaka w Niemczech”, czyli miesięcznika dla niemieckiej Polonii, wydawanego przez Związek Polaków w Niemczech Rodło.

W 1994 był inicjatorem, założycielem i pierwszym przewodniczącym organizacji Polska Gmina Piast – pierwszej polonijnej organizacji w Essen.

Od 1997 do 2000 roku prowadził w Essen WoMa Artistic Group organizującą koncerty, wieczory autorskie i wystawy artystyczne, między innymi dużą wystawę obrazów Witkacego, i wydawał kwartalnik kulturalny Piast.

Źródło: niezalezna.pl

Wesprzyj niezależne media

W czasach ataków na wolność słowa i niezależność dziennikarską, Twoje wsparcie jest kluczowe. Pomóż nam zachować niezależność i kontynuować rzetelne informowanie.

* Pola wymagane