Dzisiaj prezydent RP Andrzej Duda powołał Donalda Tuska na prezesa Rady Ministrów. Odbyło się także zaprzysiężenie ministrów jego rządu.
Podczas wystąpienia prezydent poruszył kwestię transformacji energetycznej i wskazał na nową szefową MKiŚ, Paulinę Hennig-Kloskę.
- To dobro ojczyzny i pomyślność obywateli to także dbałość o wszystkie sprawy związane z bezpieczeństwem Polski, zarówno militarnym (...), ale także energetycznym, wielkie wyzwanie transformacji energetycznej - patrzę na panią minister klimatu - wielkie wyzwanie, długie dyskusje, ponad 8 lat uczestniczę w tych dyskusjach na różnych forach międzynarodowych, w jaki sposób powinniśmy dążyć do tego, by jak najlepiej chronić klimat z zachowaniem zasady zrównoważonego rozwoju rozumianej w tym wypadku przede wszystkim jako konieczność zachowania jak najwięcej, i w jak najlepszym stanie przetrwały - substancji przyrodniczej, naturalnej, także dla następnych pokoleń
– powiedział Andrzej Duda.
- To wielki nasz obowiązek, bo zarazem musimy realizować rozwój Rzeczypospolitej jako państwa nowoczesnego, jako państwa, które chciałbym, by zajmowała jak najważniejsze miejsce w tej Europie. Chciałbym, by nie tylko pod względem geograficznym, ale także i pod względem gospodarczym, społecznym stawała się sercem Europy. Tym miejscem, które zagrzewa, które daje siłę, moc, które się dynamicznie rozwija. To wielkie zadanie, które można realizować także i z powodzeniem realizując politykę właśnie tą nowoczesną, ochrony klimatu, bo to jest kwestia także inwestowania w badania i rozwój, nowe technologie, w to wszystko, co dzisiaj jest tak ważne dla rozróżnienia, czy mamy do czynienia z państwem nowoczesnym czy nie - dodał.
Paulina Hennig-Kloska stała się "twarzą" mocno i szeroko krytykowanej "ustawy wiatrakowej" - ustawy o wsparciu odbiorców energii, w której znalazły się zapisy skrajnie liberalizujące tworzenie farm wiatrowych.
Projekt miał umożliwić budowę cichych wiatraków w odległości od 300 m od zabudowań. Autorzy projektu zaproponowali też rozszerzenie katalogu inwestycji strategicznych o elektrownie wiatrowe, co oznacza, że nie trzeba byłoby analizować zgodności ich lokalizacji z miejscowym planem zagospodarowania przestrzennego. Ostatecznie w ustawie pozostały tylko przepisy dotyczące mrożenia cen prądu.