Sprawdź gdzie kupisz Gazetę Polską oraz Gazetę Polską Codziennie Lista miejsc »

Prezydent Białegostoku kontra radni PiS

- Miasto ma projekty na kwotę 2,5 mld zł do realizacji w nowej unijnej perspektywie finansowej - tak prezydent Białegostoku Tadeusz Truskolaski odpowiedział na zarzuty miejskich radnych PiS, że władze przygotowały bardzo mało wniosków do Krajowego Planu Odbudowy.

Dawid Gromadzki/UM Białystok

Kilka dni temu radni Prawa i Sprawiedliwości zarzucili prezydentowi Tadeuszowi Truskolaskiemu brak zaangażowania i chęci pozyskania dofinansowania inwestycji w ramach Krajowego Planu Odbudowy.

"Miasto Białystok złożyło jedynie dwa projekty na kwotę 8,5 mln zł, dotyczące termomodernizacji dwóch budynków. To jest naprawdę skandalicznie mała kwota, biorąc pod uwagę, że w ramach środków KPO jako Polska otrzymamy blisko 58 mld euro"

- mówił wtedy na konferencji prasowej szef klubu radnych PiS w Radzie Miasta Białystok Henryk Dębowski.

Prezydent Truskolaski wyjaśniał na konferencji prasowej, którą - jak przyznał - zwołał w odpowiedzi na zarzuty radnych, że są to projekty jedynie z jednego obszaru tematycznego, złożone w krótkim czasie, jaki dał miejskim urzędnikom Urząd Marszałkowski Województwa Podlaskiego w sierpniu ubiegłego roku. "W ogóle nie było wtedy jeszcze KPO, więc to w ogóle nie jest prawda, że są to jedyne projekty złożone przez miasto Białystok do KPO, czy do następnej perspektywy finansowej UE" - mówił.

I zapewniał, że miasto przygotowało szereg projektów, które chce zrealizować przy wsparciu funduszy unijnych w nowej perspektywie budżetowej UE.

Padła kwota 2,5 mld zł. Prezydent Białegostoku wymienił m.in. plan poprawy efektywności energetycznej i wymiany źródeł ciepła w budynkach jednorodzinnych (wartość to 115 mln zł), energooszczędne oświetlenie uliczne (ok. 20 mln zł), kanalizację deszczową ze zbiornikami retencyjnymi (110 mln zł), budowę centrum zarządzania kryzysowego (40-60 mln zł) czy modernizacje miejskich placówek kultury, szacowane na 500 mln zł.

W planie jest też przebudowa dróg, tabor zeroemisyjny czy rozbudowa systemu roweru miejskiego o rower elektryczny (szacunkowo 200-300 mln zł). Miasto liczy też np. że uda mu się dostać wsparcie finansowe budowy infrastruktury lotniskowej. "Unia co prawda tego nie dofinansowuje, ale jeśli miałoby to być związane z poprawą stanu środowiska naturalnego, to taka szansa jest, przynajmniej w tamtej perspektywie była" - wyjaśniał Truskolaski.

"To nie jest prawda, że listy zostały zamknięte. Nawet KPO nie zostało zamknięte, dopiero zostało poddane do konsultacji do Komisji Europejskiej. A poza tym, jeżeli chodzi o wdrażanie projektów unijnych, to projekt jest na końcu, najpierw jest strategia, później jest program operacyjny, a na końcu projekt, a nie odwrotnie"

- mówił Tadeusz Truskolaski.

Przypomniał też, że od wejścia Polski do UE Białystok wykorzystał 4 mld zł unijnego dofinansowania i zrealizował w ten sposób projekty warte 6,3 mld zł. "To są środki bez precedensu, bez pomocy UE takie pieniądze nie mogłyby być zainwestowane, zaangażowane w miasto Białystok nawet nie przez lata, a dziesiątki lat czy wręcz do końca XXI wieku, bo po prostu nie byłoby nas na to stać" - dodał.

 



Źródło: niezalezna.pl, PAP

#Podlaskie

Dominika Pazdyka