Premier Mateusz Morawiecki zaproponował „Piątkę dla Polski”, zakładającą podjęcie przez wyborców działań profrekwencyjnych i zachęcanie do głosowania na PiS. „Dzień wyborów to dzień decyzji, nie zapomnijmy o Polsce, nie zapomnijmy też dowodu osobistego” - apelował szef rządu.
W niedzielnych wyborach parlamentarnych Polacy podejmą decyzję, czy chcą iść drogą trudną, ale w kierunku coraz bardziej zasobnej Polski, polskiego modelu państwa dobrobytu, czy też w kierunku różnego rodzaju patologii, nieprawidłowości i polityki społecznej, której praktycznie nie było
- tłumaczył szef rządu podczas dzisiejszej konferencji prasowej.
Jak mówił Morawiecki, w ciągu ostatnich dni kampanii wyborczej konieczna jest duża mobilizacja. W związku z tym, premier zaproponował "Piątkę dla Polski", która zakłada m.in. zaplanowanie wyborczej niedzieli tak, żeby zdążyć pójść do lokalu wyborczego. "Jeśli tylko to możliwe, to głosowanie całymi rodzinami. Wybory to w końcu wspólne święto, święto demokracji" - podkreślił premier.
Zadzwońmy również do przyjaciół, przypomnijmy tym, którzy mogli zapomnieć, którzy się wahają, są niepewni, nieprzekonani jeszcze do końca i zadajmy to podstawowe pytanie: jak żyło się cztery, pięć lat temu, jak żyje się dzisiaj? Kiedy było łatwiej o pracę, czy cztery, pięć lat temu, czy dzisiaj? Kiedy finanse publiczne były lepiej zrównoważone, kilka lat temu, czy dzisiaj? Kiedy wizja rozwoju gospodarczego dawała realną szansę na osiągnięcie poziomu życia państw zachodnich, czy kilka lat temu, czy dzisiaj? Z odpowiedzią na te pytania idźmy do wyborów
- pytał, odnosząc się do lat poprzednich.
Premier polecił sprawdzenie, czy niepełnosprawni i seniorzy z naszej rodziny, grona przyjaciół, czy sąsiadów nie potrzebują pomocy w dotarciu do lokalu wyborczego. "Ostatnia prośba: skontaktujmy się z pięcioma osobami, które warto przekonać" - dodał premier.
Morawiecki ocenił, że niedziela wyborcza będzie "niezwykle ważnym dzień do podjęcia decyzji przez wszystkich Polaków". "Nie zapomnijmy o Polsce, nie zapomnijmy biało-czerwonej, nie zapomnijmy też dowodu osobistego" - dodał.