104 osoby działające w ramach zorganizowanej grupy przestępczej usłyszały prokuratorskie zarzuty. Według ustaleń śledczych, oskarżeni wystawiali tzw. „puste” faktury VAT dokumentujące rzekomą sprzedaż towarów i usług, w szczególności oleju napędowego, ale także części samochodowych, materiałów budowlanych, usług transportowych i budowlanych. W rzeczywistości do wskazanych w dokumentach transakcji w ogóle nie doszło. Kwota „pustych” faktur może przyprawić o zawrót głowy. Chodzi o niemal pół miliarda złotych!
Śledztwo w tej sprawie prowadzi Prokuratura Okręgowa w Lublinie. Według prokuratury członkowie grupy wytworzyli co najmniej 20 tysięcy takich faktur VAT.
- Odbiorcami fikcyjnych faktur było ponad tysiąc przedsiębiorców (…) przynajmniej z siedmiu województw: wielkopolskiego, mazowieckiego, zachodniopomorskiego, kujawsko – pomorskiego, łódzkiego, lubelskiego i małopolskiego – podała w komunikacie prasowym Prokuratura Krajowa.
W celu wystawiania poświadczających nieprawdę faktur VAT, członkowie grupy - w okresie od co najmniej połowy 2008 r. do marca 2015 r. - założyli lub wykorzystywali nie mniej niż 11 fikcyjnych firm. Były to tzw. „firmy słupy”, utworzone jedynie w celu wystawiania fikcyjnych dokumentów.
Prokuratorzy ustalili, że podejrzani po uzyskaniu od ustalonych osób danych firm i adresów odbiorców faktur, a także informacji dotyczących rodzaju i ilości rzekomych zakupów np. paliwa, wypełniali faktury. Następnie faktury te były włączane do dokumentacji rachunkowo-księgowej firm, w celu „wykorzystania do rozliczeń podatkowych podmiotów, na rzecz których zostały wystawione”.
Członkowie grupy zlecali i przyjmowali na różne rachunki przelewy będące rzekomą zapłatą za te fikcyjne faktury sprzedaży paliw, co miało utrudniać ujawnienie faktycznych przestępczych źródeł pochodzenia tych pieniędzy.
- Pieniądze te następnie były transferowane różnymi rachunkami bankowymi oraz, po kolejnych operacjach bankowych, wypłacane przez inne osoby za pośrednictwem bankomatów oraz bezpośrednio w kasach banków – napisano w komunikacie.
Zarzuty w śledztwie postawiono dotychczas 104 osobom. Dotyczą one założenia, kierowania bądź udziału w zorganizowanej grupie przestępczej, poświadczenia nieprawdy w dokumentach w celu osiągnięcia korzyści majątkowej, prania brudnych pieniędzy, przestępstw skarbowych.
Wobec 18 podejrzanych w toku śledztwa stosowano środki zapobiegawcze w postaci tymczasowych aresztowań. Obecnie w areszcie pozostaje jeden podejrzany – Włodzimierz P.
Wobec 21 podejrzanych zastosowano poręczenia majątkowe w różnych kwotach, wobec 28 osób – dozory policji, a wobec 23 - zakazy opuszczania kraju.
W toku postępowania prokuratura zabezpieczyła majątek podejrzanych o łącznej wartości ponad 35,2 mln zł.
- Śledztwo nadal jest w toku i ma charakter rozwojowy. Niewykluczone są kolejne zatrzymania osób biorących udział w przestępczym procederze – podała w komunikacie Prokuratura Krajowa.