Kolejny poseł ogłosił, że jesienią nie wystartuje z list Kukiz'15 w wyborach parlamentarnych. To Andrzej Maciejewski, parlamentarzysta z okręgu olsztyńskiego. Wcześniej zmianę barw klubowych na PiS ogłosił poseł Norbert Kaczmarczyk, a wiele wskazuje na to, że kwestią czasu jest też odejście Tomasza Rzymkowskiego.
O tym, że ruch Pawła Kukiza ma poważne problemy kadrowe po przegranych wyborach do europarlamentu, mówi się już od dłuższego czasu. Teraz stają się one realne - bowiem kolejni posłowie ogłaszają, że odchodzą z ugrupowania.
"Nie będę startował w najbliższych wyborach parlamentarnych z listy Kukiz'15. Powiedziałem wyraźnie: 3 razy "NIE" dla PSL-u!"
- napisał na Twitterze poseł Andrzej Maciejewski.
Nie będę starował w najbliższych wyborach parlamentarnych z listy Kukiz’15
— Andrzej Maciejewski (@Maciejewski11) July 26, 2019
‼️Powiedziałem wyraźnie:
3 razy"NIE"dla PSL-u.‼️
Ugrupowania, które utożsamia wszystkie te cechy, z którymi Kukiz’15 walczył
‼️Powiedziałem wyraźnie, nie ma na to mojej zgody‼️https://t.co/iNMlkph8zR pic.twitter.com/ShCbkGSkMe
W wywiadzie dla Radia Olsztyn poseł Maciejewski oznajmił: "Jeżeli będzie to możliwe, w jesiennych wyborach powalczę o mandat poselski z listy PiS".
To kolejny poseł, który odchodzi z Kukiz'15 i nie będzie firmował swoim nazwiskiem ugrupowania Pawła Kukiza. Dziś odejście z Kukiz'15 do PiS ogłosił poseł Norbert Kaczmarczyk. 30-letni parlamentarzysta poinformował, że w jesiennych wyborach wystartuje, ale z list partii rządzącej.
"Dzięki sumiennej i rzeczowej pracy Prawo i Sprawiedliwość cieszy się olbrzymim poparciem w tym regionie. Chcę być i wiem, że będę wartością dodaną. Jako głos młodego pokolenia. Jako reprezentant poglądów prawicowych – propolskich"
- powiedział Kurierowi Tarnowskiemu.
Sporo mówi się też o tym, że na listach PiS znaleźć się może Tomasz Rzymkowski. O tym, że wiceszef Kukiz'15 może zasilić PiS mówi też dziś Ryszard Terlecki. Pytany o to, czy jego nazwisko może pojawić się na listach wyborczych PiS, odparł: "Tak, może się pojawić".
Wygląda na to, że Kukiz'15, któremu najbliżej do wyborczego sojuszu z Bezpartyjnymi Samorządowcami, może mieć poważny problem, by namówić obecnych parlamentarzystów na start w jesiennych wyborach z własnych list. Wiele mówi się bowiem, że wcale nie muszą być to ostatnie transfery w przedwyborczym okresie.