Zastępca naczelnika Grupy Karkonoskiej GOPR Grzegorz Tarczewski poinformował, że informację o zejściu lawiny w Białym Jarze służby otrzymały po godz. 11.00.
"Przeszukujemy obszar zejścia. Ta lawina była sporej wielkości, z dużą ilością śniegu. Rzuciliśmy tam wszystkie środki. Pomagają nam koledzy z czeskiej Horskiej Służby. Na miejscu pracuje ponad 70 osób i psy" - powiedział Tarczewski.
Dodał, że z informacji, jakie posiada na ten moment nie było tam osób, które mogły ucierpieć. Szlaki ze względu na zagrożenie lawinowe były w tym rejonie zamknięte. Biały Jar to częste miejsce lawin w Karkonoszach. W 1968 roku zginęło w takim wypadku 19 osób.