Musicie wyzbyć się "kaczyńskofobii", jak się jej pozbędziecie będziecie możliwie naprawdę odpowiedzialną opozycją - zwrócił się z sejmowej mównicy do opozycji poseł Prawa i Sprawiedliwości Przemysław Czarnek.
Sejm debatował dziś w pierwszym czytaniu nad projektem ustawy autorstwa PiS, który przewiduje, że głosowanie w wyborach prezydenckich w 2020 r. będzie odbywać się w lokalach wyborczych, ale będzie też możliwość głosowania korespondencyjnego.
Przedstawiciel wnioskodawców Przemysław Czarnek odpowiadając na pytania opozycyjnych posłów, zaapelował o "skupienie się na tym, jak wykonać konstytucyjny obowiązek państwa - przeprowadzenia wyborów prezydenckich".
Odpowiadając na pytania o rolę ministra zdrowia w procesie przeprowadzenia głosowania zaznaczył, że jest ona "jasno określona". Wskazał, że szef resortu zdrowia ma m.in. wydać rozporządzenie w sprawie ilości sprzętu i środków ochrony osobistej, w które muszą być wyposażone lokale wyborcze, aby głosujący byli bezpieczni.
Zapewnił też, że w okręgowych komisjach wyborczych zasiadają m.in. osoby posiadające wyższe wykształcenie prawnicze. Podkreślił, że mogą zasiadać w nich także sędziowie. "Nikt nikogo nie wyklucza" - zapewnił.
Odnosząc się do apeli opozycji o wprowadzenie w Polsce stanu klęski żywiołowej przekonywał, że należy "skończyć" z takimi postulatami. "To coś niebywałego" - ocenił.
- Stan klęski żywiołowej jest od tego, żeby wprowadzać dalsze ograniczenia wolności i praw, a nie chronić
- stwierdził poseł PiS.
- Nie ma najmniejszych podstaw do wprowadzenia stanu klęski żywiołowej, wprowadzenie go teraz, w warunkach odmrażania gospodarki byłoby radykalnym złamaniem konstytucji
- ocenił Czarnek. "Opanowaliśmy pandemię, musimy ją jeszcze zwalczyć" - podkreślił.
Czarnek, zwracając się do polityków opozycji stwierdził, że muszą oni wyzbyć się "kaczyńskofobii".
- Jak wy się pozbędziecie “kaczyńskofobii”, to będziecie naprawdę możliwie odpowiedzialną opozycją. Dopóki cechuje was “kaczyńskofobia”, przeraża to, co mówicie
- stwierdził poseł PiS.