Rozwiązania, które rząd zawarł w Krajowym Planie Odbudowy, są dla nas trudne do przyjęcia - oświadczył po obradach Komisji Wspólnej Rządu i Samorządu Terytorialnego marszałek województwa pomorskiego Mieczysław Struk. Samorządowcy zaapelowali też do sił parlamentarnych, by wzięły pod uwagę ich postulaty.
Posiedzenie Komisji Wspólnej Rządu i Samorządu Terytorialnego trwało około 3 godzin i dotyczyło kształtu Krajowego Planu Odbudowy - dokumentu, który ma określić podział środków z unijnego Funduszu Odbudowy po pandemii COVID-19. Po zakończeniu spotkania Komisji ogłoszono wolę "dalszej, konstruktywnej współpracy" nad KPO. Powołany ma zostać zespół roboczy ds. Krajowego Planu Odbudowy, który rozpocznie prace 5 maja.
Do rezultatów obrad odnieśli się też samorządowcy z Pomorza, m.in. marszałek województwa Mieczysław Struk, prezydenci Gdańska Aleksandra Dulkiewicz i Sopotu Jacek Karnowski. W konferencji prasowej, która odbyła się w Sopocie, wziął także udział prezydent Warszawy Rafał Trzaskowski.
Samorządowcy zgodnie skrytykowali obecną wersję Krajowego Planu Odbudowy. Trzaskowski podkreślił, że Fundusz Odbudowy jest wielką szansą, ale - jak dodał - środki z Funduszu powinny trafić "do wszystkich, w sposób sprawiedliwy - na wieś, do miasteczek i dużych miast".
Przestrzegał, że "nie wolno kupować kota w worku".
Jak dodał, samorządy potrzebują środków z Funduszu Odbudowy na realizację unijnych priorytetów, takich jak walka z kryzysem klimatycznym czy cyfryzację. "Nie zrobimy tego, jeśli te pieniądze nie będą dzielone w sposób sprawiedliwy. I dlatego zwracamy się do wszystkich sił politycznych, żeby poczekały do momentu, kiedy nasze postulaty zostaną potraktowane poważnie i wzięte pod uwagę" - zaznaczył Trzaskowski.
Marszałek województwa pomorskiego również przekonywał, że samorządowcy są "gorącymi orędownikami" Funduszu Odbudowy, jednak - jak zaznaczył - jego środki powinny być rozdzielane w sposób transparentny. Jak przypomniał, samorządowcy oczekują, że 40 proc. środków z Funduszu trafi do samorządów.
Ponadto - jak dodał - samorządowcy chcą, by do zarządzania KPO wykorzystany został istniejący już aparat urzędniczy zarządzający regionalnymi programami operacyjnymi.
W najbliższy wtorek na dodatkowym posiedzeniu Sejm zajmie się projektem ustawy w sprawie ratyfikacji decyzji o zwiększeniu zasobów własnych UE, która dotyczy Funduszu Odbudowy. Kilka dni temu doszło do porozumienia między PiS i Lewicą w sprawie kształtu KPO, co politycy tej formacji stawiali jako warunek do poparcia projektu ustawy rektyfikacyjnej. Rząd zgodził się m.in. wprowadzić takie proponowane przez Lewicę rozwiązania, jak dodatkowe środki na wsparcie szpitali powiatowych, budowę 75 tys. mieszkań komunalnych czy przeznaczenie 30 proc. środków dla samorządów.
W samej Zjednoczonej Prawicy nie ma jednomyślności w kwestii ratyfikacji decyzji o zwiększeniu zasobów własnych UE (przeciwko jest Solidarna Polska), lecz głosy Lewicy wystarczą do uchwalenia ustawy ratyfikacyjnej.