PODMIANA - Przestają wierzyć w Trzaskowskiego » CZYTAJ TERAZ »

Sytuacja na granicy. Polska nie pozostanie z problemem sama! Litwa jest gotowa pomóc

Wydarzenia, które obserwujemy na granicy polsko-białoruskiej, świadczą o tym, że to już nie jest atak, lecz wojna hybrydowa – powiedział w rozmowie z Polską Agencją Prasową szef litewskiej Służby Ochrony Granicy Państwowej (VSAT) gen. Rustamas Liubajevas. Tym samym - wyraził pełną solidarność z Polską i gotowość udzielenia jej pomocy.

PrtSc/ Twitter

"Jeżeli dotychczas mówiliśmy o ataku hybrydowym, to teraz działania reżimu białoruskiego należy określać jako wojnę hybrydową, w której ludzie są wykorzystywani jako broń”

– ocenił Liubajevas.

Szef VSAT zapewnił, że Litwa gotowa jest do udzielenia pomocy Polsce.

"Rozmawialiśmy o tym z (komendantem głównym Straży Granicznej) Tomaszem Pragą, ale na razie strona polska doskonale daje sobie radę. Jeżeli jednak zaistnieje potrzeba, udzielimy pomocy”

– podkreślił.

Litwa okaże solidarność?

Generał przypomniał, że „możliwości Litwy są ograniczone z powodu wielkości naszego kraju”, zapewnił jednak o okazywaniu „stałej solidarności z naszymi braćmi, przyjaciółmi”.

Obecną sytuację na granicy litewsko-białoruskiej szef litewskich pograniczników określił jako „napiętą, ale stabilną i całkowicie kontrolowaną”.

"Z dużym niepokojem obserwujemy to, co się dzieje przy granicy polsko-białoruskiej, i przygotowujemy się do odpowiednich działań”

– powiedział.

"To może być prowokacja zbrojna"

Liubajevas przypomniał, że w reakcji na zaistniałą sytuację na granicy polsko-białoruskiej Litwa przed tygodniem zaostrzyła stan wyjątkowy w swojej strefie przygranicznej.

"Zwiększyliśmy siły przy granicy z Białorusią. Przemieściliśmy większą liczbę żołnierzy, policji, pograniczników, analizujemy działania kolegów - polskich pograniczników, utrzymujemy stały kontakt z polską Strażą Graniczną na poziomie (zarówno) regionalnym, jak i centralnym. Często osobiście rozmawiam z Tomaszem Pragą w celu wymiany informacji i uzgodnienia działań”

– powiedział Liubajevas.

"Przygotowujemy się na różne scenariusze, w tym na prowokację zbrojną

- dodał.

Próby nielegalnych migracji

Od tygodnia najwięcej prób nielegalnego przekroczenia granicy litewsko-białoruskiej, około 130 w ciągu doby, notuje się na południu kraju, nieopodal granicy z Polską.

"Mamy dowody, że migranci na naszą granicę są przewożeni bądź z Grodna, bądź z granicy z Polską, i siłą wypychani na Litwę”

– wskazał szef VSAT.

Liubajevas nie ujawnił, ile osób jest zaangażowanych w ochronę litewskiej granicy z Białorusią. Podkreślił jedynie, że największe siły skierowano na południowy odcinek, „ale wzmożone jest też patrolowanie wzdłuż całej granicy”, która liczy 679 km długości.

Od września na prośbę rządu Litwy litewskich funkcjonariuszy w patrolowaniu granicy wspierają polscy policjanci.

"Pomoc, której udziela Polska, jest dla nas bardzo istotna”

– zaznaczył generał.

Litwę wspierają też funkcjonariusze estońscy oraz unijnej agencji ochrony granic Frontex.

Liubajevas podkreślił także znaczenie jedności w działaniu litewskich polityków, prezydenta oraz odpowiednich służb.

"Pełna konsolidacja w takich sytuacjach i wsparcie społeczeństwa, które odczuwamy, w znacznym stopniu ułatwiają zadanie (służbom) ochrony granicy”

– ocenił.

Jak dodał, tym samym „demonstrujemy reżimowi (białoruskiemu) naszą determinację na rzecz obrony granicy zewnętrznej Litwy i Unii Europejskiej”.

 



Źródło: niezalezna.pl, PAP

az