GP: Za Trumpa Europa przestanie być niemiecka » CZYTAJ TERAZ »

Jest reakcja na kłamstwa Putina. Polskie MSZ wezwało ambasadora Federacji Rosyjskiej

- W trybie pilnym w sobotę został wezwany do MSZ ambasador Federacji Rosyjskiej w związku z prowokacyjnymi wypowiedziami Władimira Putina - przekazał wiceszef MSZ Paweł Jabłoński. Jest to reakcja na kłamliwe przemówienie rosyjskiego dyktatora Vladimira Putina, który mocno zaatakował nasz kraj.

Ministerstwo Spraw Zagranicznych wezwało rosyjskiego ambasadora
Ministerstwo Spraw Zagranicznych wezwało rosyjskiego ambasadora
fot. Zbyszek Kaczmarek/Gazeta Polska

-  W sobotę na godz. 10 w pilnym trybie został wezwany do Ministerstwa Spraw Zagranicznych Ambasador Federacji Rosyjskiej. W związku z prowokacyjnymi wypowiedziami Władimira Putina prezydenta Rosji, także groźbami wobec Polski a także innymi nieprzyjaznymi działaniami Federacji Rosyjskiej przeciwko Polsce i przeciwko naszym sojusznikom - powiedział po spotkaniu minister Jabłoński. - Spotkanie w MSZ rozpoczęło się o godz. 10 i trwało bardzo krótko - przekazał również wiceszef MSZ.

Zaznaczył, że przedstawione ambasadorowi stanowisko było bardzo stanowcze, a Adriejew usłyszał, że "tego rodzaju pseudohistoryczne wywody, próby wybielania zbrodniarza wojennego, jakim był Stalin przez innego zbrodniarza, jakim jest dzisiaj Władimir Putin jest działaniem, jakie Polska traktuje jako próbę sprowokowania eskalacji". - Całkowicie potępiamy tego rodzaju próby rewizji historii, potępiamy próby wykorzystania tej rewizji historii również do działań propagandowych, do działań wojny hybrydowej - powiedział Jabłoński.

Zaznaczył, że przedstawił też stanowisko naszego kraju wobec innych nieprzyjaznych działań Rosji zarówno wobec Polski jak i jej sojuszników. - Po raz kolejny, niezmiennie, wzywamy Rosję do zaprzestania napastniczej wojny i okupacji Ukrainy, do zaprzestania dokonywania zbrodni i do osądzenia, oddania pod osąd zbrodniarzy. To jest sprawa której nigdy absolutnie nie odpuścimy, razem z sojusznikami"- dodał wiceszef MSZ.

Ocenił, że podczas spotkania ambasador był bardzo zdenerwowany, jego postawa była nieprzyjazna, a sposób zachowania nie spełniał zasad protokołu dyplomatycznego. Zaznaczył, że to nie pierwsza tego typu sytuacja, a zachowanie ambasadora odzwierciedla postawę państwa, które reprezentuje. Stwierdził, że postawa ambasadora pokazuje, że Rosja nie zamierza realizować jakichkolwiek celów sposobami dyplomatycznymi.

Zaznaczył, że jeśli "ktokolwiek w Rosji ma złudzenia, że pod wpływem tego typu prowokacji stanowisko Polski czy naszych sojuszników ulegnie zmianie", to jego zdaniem "z tych złudzeń powinien się wyleczyć".

W piątek wieczorem premier Mateusz Morawiecki zapowiedział, że do MSZ zostanie wezwany Ambasador Rosji w Polsce Sergiej Andriejew. - Prawda historyczna nie podlega dyskusji; ambasador Rosji zostanie wezwany do MSZ. Stalin był zbrodniarzem wojennym, winnym śmierci setek tysięcy Polaków. Prawda historyczna nie podlega dyskusji. Ambasador Federacji Rosyjskiej zostanie wezwany do MSZ - zapowiedział w piątek premier Mateusz Morawiecki.

Wcześniej w piątek rosyjskiej telewizji transmitowano przemówienie Władimira Putina ze spotkania Rady Bezpieczeństwa. - Jeśli chodzi o polskich przywódców, to najpewniej chcą oni pod "natowskim parasolem" utworzyć jakąś koalicję i bezpośrednio włączyć się w konflikt na Ukrainie, aby następnie "oderwać" dla siebie szerszy kawałek, przywrócić sobie swoje – jak uważają – historyczne tereny: dzisiejszą zachodnią Ukrainę - mówił m.in. Putin. Stwierdził też, że "właśnie dzięki Związkowi Radzieckiemu, dzięki stanowisku Stalina Polska otrzymała znaczne tereny na Zachodzie, ziemie Niemiec". - Jest właśnie tak: zachodnie terytorium obecnej Polski to podarunek Stalina dla Polaków. Czy nasi przyjaciele w Warszawie o tym zapomnieli? My przypomnimy - powiedział Putin.

W piątek wieczorem premier Morawiecki we wpisie na Twitterze podkreślił, że "Stalin był zbrodniarzem wojennym, winnym śmierci setek tysięcy Polaków".

 



Źródło: pap Niezalezna.pl

as