Wsparcie dla mediów Strefy Wolnego Słowa jest niezmiernie ważne! Razem ratujmy niezależne media! Wspieram TERAZ »

Policjant raniony petardą podczas protestu w Warszawie

Komenda Stołeczna Policji prowadzi czynności po ranieniu policjanta petardą podczas piątkowego protestu, który przeszedł przez Warszawę - powiedział w sobotę rzecznik KSP nadkom. Sylwester Marczak.

Zdjęcie ilustracyjne
Zdjęcie ilustracyjne
pixabay.com /Creative Commons CC0/arembowski

Marczak podał wcześniej, że w piątek na początku protestu policja miała do czynienia z dużymi emocjami, ale sytuacja szybko się uspokoiła. Podczas całego przemarszu przez Warszawę wylegitymowano ok. 200 osób i skierowano notatki do Sanepidu - ponad 70 osób ukarano mandatami, a wobec ponad 120 skierowano wnioski do sądu.

"Jedyna osoba, która odniosła wczoraj obrażenia to policjant. Uszkodzone mienie to nasze wyposażenie" - powiedział rzecznik KSP.

Wyjaśnił, że najpoważniejszego incydentu doszło pod koniec protestu.

"W kierunku policjantów poleciała petarda, której wybuch ranił jednego z nich w nogę" - poinformował. "Policjantowi szybko udzielono pomocy medycznej" - dodał. Zaznaczył, że w związku z ranieniem funkcjonariusza prowadzone są czynności.

"Nasza obecność to bezpieczeństwo samych protestujących, jak i osób postronnych. Bezpieczny przemarsz przez miasto, to zasługa policjantów, szczególnie ruchu drogowego. Robimy to, co do nas należy. Chronimy innych, nawet gdy oni sami tego nie rozumieją"

- podkreślił Marczak.

Wielotysięczny protest przeciwko czwartkowemu wyrokowi Trybunału Konstytucyjnego ws. aborcji przeszedł w piątek wieczorem z Żoliborza, gdzie przy ul. Mickiewicza znajduje się dom prezesa PiS Jarosława Kaczyńskiego, do Śródmieścia - w okolice willi premiera Mateusza Morawieckiego przy ul. Parkowej. Protestujący przeszli dalej na m.in. plac Zbawiciela i pl. Unii Lubelskiej, skąd grupkami rozeszli się.

 



Źródło: niezalezna.pl, pap

#policja #aborcja #protesty

po