Przez prawie pół roku szajka dokonywała licznych kradzieży i włamań, handlowała też narkotykami. Policja zatrzymała w Płocku pięciu mężczyzn w wieku od 20 do 28 lat. Czterech zostało aresztowanych, wobec jednego zastosowano dozór policyjny.
"Kryminalni rozbili szajkę złodziei grasujących na terenie miasta
- poinformowała dziś rzeczniczka Komendy Miejskiej Policji w Płocku mł. asp. Marta Lewandowska. - Czterech z nich to płocczanie w wieku od 20 do 28 lat, natomiast piąty, który zajmował się handlem skradzionych przedmiotów, to 21-latek z gminy Słubice. Jeszcze przed ich zatrzymaniem, policjanci ustalili, że członkowie grupy zajmują się również handlem narkotykami" - przekazała Lewandowska. Wyjaśniła, że grupa podejrzana jest m.in. o okradanie garaży, piwnic oraz altan działkowych.
"Łupem szajki padały głównie rowery, elektronarzędzia oraz sprzęt RTV. Nielegalny proceder uprawiali od blisko pół roku. Skradzione przedmioty przechowywali w wynajmowanym mieszkaniu w Płocku oraz w budynku na terenie gminy Słubice. Część ze skradzionych przedmiotów policjanci już odzyskali"
- zaznaczyła Lewandowska. Zatrzymani usłyszeli zarzuty dotyczące kradzieży, kradzieży z włamaniami oraz handlu narkotykami, a jeden z nich zarzut paserstwa i handlu narkotykami.
"Zatrzymani w obliczu zebranych dowodów przez policjantów, przyznali się do stawianych zarzutów, a jeden z nich przyznał się do blisko 15 kradzieży z włamaniami" - zaznaczyła rzeczniczka płockiej policji. Jak przekazała, czterech z zatrzymanych zostało tymczasowo aresztowanych, natomiast jeden z podejrzanych objęty został dozorem policyjnym.