W Szczecinie trwa protest pod hasłem: "Dziewuchy na plac - To jest wojna". Podczas zgromadzenia, które skupiło około tysiąca demonstrantów przemówił marszałek Senatu Tomasz Grodzki. - Pamiętajcie, że pełnię swoją misję w Senacie, w ostoi demokracji, gdzie staramy się stanowić dobre prawo. Pamiętajcie, że marszałek jest ze Szczecina i senatorowie, i Senat jest po waszej stronie. Nie opuścimy was. Niech żyją kobiety - powiedział do demonstrujących Grodzki.
"Atrybuty wolności, takie jak godność i prawo wyboru są na stałe wdrukowane w naszą tożsamość" - powiedział w piątek marszałek Senatu Tomasz Grodzki podczas szczecińskiego protestu przeciw wyrokowi Trybunału Konstytucyjnego ws. aborcji. Dodał, że Szczecin jest miastem wolności i godności.
Jak stwierdził, nie mógł nie być w tym miejscu, "gdy całe miasto opowiada się za tym, aby Polska patrzyła w przyszłość, aby Polska nie cofała się do średniowiecza, aby ludzie mieli poczucie, że demokracja, wolność, prawa człowieka i zrozumienie dla naszej różnorodności jest ciągle na naszych sztandarach".
Marszałek Tomasz Grodzki na manifestacji z tłumem ludzi w czasie pandemii. Już nie ma "zabójczych kopert"? Obok Grodzkiego pełnomocnik marszałka ds. równości, która wandalizmy na kościołach porównywała do malowania Znaku Polski Walczącej podczas Powstania. pic.twitter.com/48eIp8tPou
— Dariusz Matecki (@DariuszMatecki) October 30, 2020
"Kobiety polskie mają gigantyczne zasługi w utrzymaniu tożsamości narodu, kiedy byliśmy wymazani z mapy świata" - zaznaczył Grodzki. Wskazał, że "to one kultywowały język, tradycję, obyczaj i rodziły przyszłe pokolenia, które w końcu wywalczyły niepodległość". Jak podkreślił, szacunek dla kobiet jest "wdrukowany w naszą kulturę" i każdy powinien o tym pamiętać, "niezależnie, czy chodzi o jego wnuczkę, córkę, żonę, partnerkę, matkę, babcię, ciocię czy inną osobę".
"Pamiętajcie, że pełnię swoją misję w Senacie, w ostoi demokracji, gdzie staramy się stanowić dobre prawo. Pamiętajcie, że marszałek jest ze Szczecina i senatorowie, i Senat jest po waszej stronie. Nie opuścimy was. Niech żyją kobiety"
- zakończył Grodzki.
W Szczecinie, po czwartkowej przerwie w protestach, na placu Solidarności w centrum miasta, pod hasłem: "Dziewuchy na plac - To jest wojna" zebrało się ponad tysiąc demonstrujących. Tak, jak podczas poprzednich zgromadzeń, przeważały młode osoby. Wiele z nich wzięło ze sobą transparenty z hasłami m.in.: "Moje ciało powinno być dla dziecka domem, nie trumną" czy "Piekło kobiet".