O godz. 4 nad ranem otrzymaliśmy zgłoszenie, że motorówka pływa po jeziorze i może zakłócać spoczynek żeglarzy. Po przybyciu na miejsce policjanci z ratownikami Mazurskiego Ochotniczego Pogotowia Ratunkowego stwierdzili, że na pokładzie dryfującej motorówki nie ma nikogo
- powiedział mł. asp. Rafał Jackowski z warmińsko-mazurskiej policji.
Zdaniem policjanta, rzeczy pozostawione na motorówce, która miała wyłączony silnik, wskazywały, że mogły nią płynąć dwie osoby. Jak dodał, natychmiast rozpoczęły się poszukiwania, w trakcie których policjanci znaleźli na brzegu jeziora 27-letnią kobietę. Przyznała, że była na motorówce z 39-letnim producentem filmowym i sama dopłynęła do brzegu, gdy wypadli z łodzi.
Obecnie Wojska Obrony Terytorialnej przeszukują linię brzegową w pobliżu miejscowości Fuleda. Na jeziorze wciąż pracują policyjni wodniacy i strażacy, którzy wykorzystując specjalnego robota podwodnego i sonary, przeszukują dno jeziora
– informuje rmf24.pl.