Zamach na media, próba zamknięcia posłów z ważnymi immunitetami w więzieniu, wstawianie swoich ludzi na kluczowe stanowiska w polityce i biznesie - dla krytycznie patrzących na rządy Donalda Tuska, to bilans nowej władzy.
Ostatnie tygodnie komentuje dla niezalezna.pl były wicepremier i minister kultury i dziedzictwa narodowego Piotr Gliński.
- W Polsce mamy bardzo duży kryzys i demokracji, i państwa polskiego, który jest wywołany próbą miękkiego zamachu stanu. Chcą pokazać, że mogą uwięzić posłów, którzy w niedawnych wyborach mieli potwierdzony mandat od społeczeństwa, i którzy zostali uniewinnieni przez prezydenta
- słyszymy.
Podkreśla, że „nie można skazywać ludzi, którzy zostali uniewinnieni”. - To pokłosie także głębokiego kryzysu polskiego sądownictwa. Wielu sędziów łamie polską konstytucję, angażując się w życie publiczne. Ten delikt jest przez sędziów łamany - wskazuje na zapisy z ustawy zasadniczej.
Choć - jak uważa - „to fragment większego kryzysu polskiego państwa”.
- Demolka państwa ma wiele wymiarów - dodaje.
I dalej:
„widzimy, co stało się z mediami publicznymi. Także wbrew prawu władza przejęła siłowo media publiczne. Tych przykładów łamania prawa jest bardzo wiele. Ponieważ oni robią to w zmasowany sposób, wiele przykładów nie jest znanych opinii publicznej. Między innymi po to zagarnęli media publiczne. Bardzo trudno się przebić z innymi informacjami”.