Po sobotnim proteście przed budynkiem ministerstwa sprawiedliwości stołeczna policja zatrzymała samochód Jarosława Kaczyńskiego. -Pomimo ważnych badań technicznych i faktu, że samochód od lat był dopuszczany do ruchu na polskich drogach, dzisiaj służby na partyjne polecenie Tuska zatrzymały dowód rejestracyjny samochodu - przekazał rzecznik PiS Rafał Bochenek.
W sobotę przed budynkiem ministerstwa sprawiedliwości odbyła się manifestacja Klubów Gazety Polskiej przeciwko łamaniu prawa przez rząd Donalda Tuska.
Na wydarzeniu obecny był m.in. prezes PiS Jarosław Kaczyński. Jak się okazuje, po manifestacji policja zatrzymała jego samochód.
O sprawie, jako pierwsza poinformowała Telewizja Republika. Reporter stacji Michał Gwardyński próbował uzyskać więcej informacji w tej sprawie, jednak prowadzący akcję mundurowi odmówili mu komentarza.
Mundurowi radiowozami otoczyli auto, którym porusza się prezes PiS.
10 radiowozów okrążyło samochód z Jarosławem Kaczyńskim w środku. To jakiś cyrk? #stopPATOwładzy pic.twitter.com/BNVvT9t0xX
— Tomasz Kalinowski (@kalinowski__) September 14, 2024
Więcej szczegółów o sprawie przekazał rzecznik partii Rafał Bochenek.
"Ta władza nie cofnie się przed niczym !!! Każdy pretekst jest wykorzystywany! Pomimo ważnych badań technicznych i faktu, że samochód od lat był dopuszczany do ruchu na polskich drogach, dzisiaj służby na partyjne polecenie Tuska zatrzymały dowód rejestracyjny samochodu, którym na co dzień porusza się p. premier Jarosław Kaczyński"
I dalej: "obcinają finansowanie partii, gnębią i szykanują zwykłych ludzi, a dzisiaj nawet samochód lidera Polskiej Prawicy im przeszkadza". - Panie Tusk, małostkowe! Aż tak się boicie ?! - pyta rzecznik PiS.
Ta władza nie cofnie się sie przed niczym !!! Każdy pretekst jest wykorzystywany! Pomimo ważnych badań technicznych i faktu, że samochód od lat był dopuszczany do ruchu na polskich drogach, dzisiaj służby na partyjne polecenie Tuska zatrzymały dowód rejestracyjny samochodu,…
— Rafał Bochenek (@RafalBochenek) September 14, 2024