Wyszukiwanie

Wpisz co najmniej 3 znaki i wciśnij lupę
Polska

Pijany 27-latek spowodował śmiertelny wypadek i próbował oszukać policję

Na 3 miesiące trafił do aresztu 27-letni kierowca, który prowadząc pod wpływem alkoholu, spowodował śmiertelny wypadku w Gdyni. W zdarzeniu zginął 32-letni mężczyzna. Sprawca początkowo próbował oszukać funkcjonariuszy.

Do wypadku doszło we wtorek rano na Drodze Gdyńskiej w Gdyni. Mundurowi ustalili, że kierujący samochodem osobowym, jadąc w kierunku ulicy Wielkopolskiej, z nieustalonej przyczyny stracił panowanie nad samochodem, zjechał na pas zieleni, uderzył w drzewa, następnie dachował i zatrzymał się na pasie w przeciwnym kierunku.

32-letni mężczyzna wypadł z pojazdu i w wyniku odniesionych obrażeń zmarł. Pozostałe dwie osoby: 24-letnia kobieta oraz 27-letni mężczyzna, były przytomne, badanie alkomatem wykazało, że znajdowały się pod wpływem alkoholu. Kobieta miała blisko 2 promile alkoholu w organizmie, natomiast mężczyzna ponad 1,5 promila. Zostali przewiezieni na badania do szpitala.

Jak podała gdyńska policja, oboje twierdzili, że pojazdem kierował 32-latek. Funkcjonariusze nie dali wiary ich zeznaniom. W toku śledztwa i na podstawie zgromadzonych dowodów wykazali, że za kierownicą auta siedział 27-letni mężczyzna. Początkowo zaprzeczał, ale ostatecznie potwierdził, że to on prowadził samochód w chwili zdarzenia.

27-latek został zatrzymany pod zarzutem spowodowania wypadku ze skutkiem śmiertelnym w stanie nietrzeźwości. W czwartek Sąd Rejonowy w Gdyni zastosował wobec niego środek zapobiegawczy w postaci tymczasowego aresztowania na 3 miesiące.

Za popełnione przestępstwo grozi mu od 5 do 20 lat pozbawienia wolności. 

Źródło: niezalezna.pl, PAP