Sugerowanie, że na zdjęciu przedstawiającym hajlujących mężczyzn jest Karol Nawrocki, prezes IPN, to ordynarna i tendencyjna manipulacja - napisał na Twitterze rzecznik Instytutu Pamięci Narodowej, Rafał Leśkiewicz. Poinformował, że pozwy sądowe przeciwko osobom rozpowszechniającym kłamstwo są już w przygotowaniu.
Chodzi o wpisy w mediach społecznościowych, które przedstawiają trzech mężczyzn wykonujących hitlerowskie pozdrowienie - znak wyciągniętej ręki ("heil"). Było o nim głośno w 2021 roku, kiedy centralna postać z trzech mężczyzn została na krótko szefem oddziału IPN we Wrocławiu. To historyk Tomasz Greniuch. Gdy zdjęcie wyszło na jaw, interweniował m.in. ówczesny wicepremier Jacek Sasin. "W IPN nie powinno być miejsca dla ludzi, którzy hajlowali. To oczywiste. Im szybciej ta sprawa zostanie zamknięta dymisją, tym lepiej dla Polski" - napisał.
Obserwuj nas w Google News. Kliknij w link i zaznacz gwiazdkę.
Greniuch bronił się, że to błędy młodości (zdjęcie pochodzi z końcówki 2007 roku), ale podał się do dymisji.
Teraz, kiedy Telewizja Republika podała, że prawdopodobnie to dr Karol Nawrocki (bezpartyjny) zostanie kandydatem Prawa i Sprawiedliwości na prezydenta Polski, rozpoczęła się nagonka na Nawrockiego. I od początku zaczęto od fejków.
Na kłamstwa zareagował Instytut Pamięci Narodowej.
Sugerowanie że na zdjęciu przedstawiającym hajlujących mężczyzn jest Karol Nawrocki, prezes IPN, to ordynarna i tendencyjna manipulacja. Na tym zdjęciu jest Tomasz Greniuch. Pozwy sądowe w przygotowaniu