GaPol: TRUMP wypowiada wojnę cenzurze » CZYTAJ TERAZ »

"Patriotyzm przedstawia się jako wartość podejrzliwą". Akcja Katolicka przeciwna nazywaniu uczestników MN faszystami

Akcja Katolicka sprzeciwia się określaniu uczestników Marszu Niepodległości \"faszystami\". Oświadczenie na ten temat opublikowała na swojej stronie internetowej w związku \"z dyskursem politycznym, który toczy się w Parlamencie Europejskim\" na temat marszu.

flickr.com/Piotr Drabik/CC BY 2.0

- Akcja Katolicka z dużym niepokojem przygląda się metodzie polegającej na łatwości stygmatyzowania uczestników Marszu wieloma krzywdzącymi epitetami, wśród których prym wiedzie termin: "faszyści". Wyrażamy temu stanowczy sprzeciw

 - czytamy w oświadczeniu podpisanym w imieniu Zarządu Krajowego Instytutu Akcji Katolickiej przez prezes Urszulę Furtak i rzecznika dr. Artura Dąbrowskiego. Autorzy podkreślają, że "taka postawa sprawia, że patriotyzm przedstawia się jako wartość o charakterze podejrzliwym i nacjonalistycznym, który całkowicie należy wykluczyć z obszaru społecznego".

Określanie uczestników Marszu Niepodległości mianem faszystów Akcja Katolicka uznaje za niesprawiedliwe i piętnującą "rzesze Polaków".

Autorzy oświadczenia ubolewają, że tego rodzaju ocena sytuacji znalazła odzew wśród europejskich elit politycznych,

"które poprzez nazywanie polskich patriotów terminem 'faszyści', nie przyjmują do swej świadomości faktu, że w kwestii zapobiegania autentycznemu zjawisku nazizmu i antysemityzmu, jakie jest obecne w ich krajach, mają niewiele do powiedzenia, by antysemickie i rasistowskie czyny karalne całkowicie zniwelować. Dziwnym trafem, nad niniejszą kwestią, także zagraniczne media, rozpostarły kurtynę milczenia".

11 listopada pod hasłem "My chcemy Boga" ulicami Warszawy w Marszu Niepodległości przeszło - jak szacuje policja - ok. 60 tys. osób. 

Według prezesa PiS Jarosława Kaczyńskiego na Marszu Niepodległości doszło do "incydentów niedopuszczalnych, ale to był margines marginesu; bardzo prawdopodobna jest prowokacja". Minister sprawiedliwości Zbigniew Ziobro ocenił w ubiegły czwartek, że "na tle kilkudziesięciu tysięcy ludzi, którzy się tam znaleźli", osoby łamiące prawo "były jednak marginesem". Zapewnił, że osoby, które dopuszczały się łamania prawa na Marszu Niepodległości, zostaną pociągnięte do odpowiedzialności.

Prezydent Andrzej Duda oświadczył, że "nie ma w naszym kraju miejsca ani zgody na ksenofobię, na chorobliwy nacjonalizm, na antysemityzm; taka postawa oznacza wykluczenie z naszego społeczeństwa; nie można postawić znaku równości między patriotyzmem i nacjonalizmem".

 



Źródło: PAP, niezalezna.pl

#akcja katolicka #Marsz Niepodległości #eurokraci #faszyzm

redakcja