Papież wezwał do modlitwy za rządzących

Franciszek powiedział, że chrześcijanie muszą modlić się za rządzących, nawet jeśli popełniają oni błędy. – Rządzący muszą zaś modlić się o mądrość – mówił podczas mszy w kaplicy watykańskiego Domu świętej Marty, gdzie mieszka.

Tomasz Hamrat/Gazeta Polska

Papież Franciszek

W homilii, którą przytoczyło Radio Watykańskie, papież podkreślał, że rządzący muszą modlić się o to, by dobrze sprawować władzę i o dobro wspólne narodu, który został im powierzony.

Muszą oni, jak wskazywał Franciszek, prosić w modlitwie o to, by nie stracili „świadomości podlegania” Bogu i ludowi i o to, by tam znajdowali swą siłę, a nie „w małej grupce czy w sobie samych”.

Franciszek oświadczył następnie, że rządzący, którzy deklarują się jako agnostycy lub ateiści, powinni konfrontować się ze swoim sumieniem i „mędrcami swego ludu”. Ale, jak przestrzegł, nie można „pozostawać samemu, w małej grupce swej partii”.

W homilii papież dodał:

Nie możemy pozostawiać rządzących samych. Musimy towarzyszyć im modlitwą. Chrześcijanie muszą się za nich modlić.

Jak zauważył, wierzący może czasem zapytać: „Jak mam się modlić za tego, kto robi tyle niedobrych rzeczy?”.

Według Franciszka, taki polityk jeszcze bardziej potrzebuje modlitwy.

Kiedy rządzący jest wolny i może sprawować władzę w pokoju, cały naród z tego korzysta
– mówił.

Na zakończenie papież zwrócił się do uczestników mszy: „Kiedy robiąc rachunek sumienia przed spowiedzią odkryjecie, że nie modliliście się za rządzących, wyspowiadajcie się z tego”.

Bo to jest grzech
– dodał papież.