"Negocjacje w Unii Europejskiej prowadzimy w sposób zasadniczy, twardy" - powiedział premier Mateusz Morawiecki odnosząc się do słów ministra sprawiedliwości Zbigniewa Ziobry o tym, że w negocjacjach nie można być "miękiszonem". Premier stanowczo zapewnił, że nie ma żadnych problemów ze współpracą z Ziobro.
Zbigniew mówił dziś, że w historii UE "wielokrotnie różne państwa stosowały weto lub groziły jego użyciem". Podał przykład Holandii. - To są negocjacje. W negocjacjach nie można być za przeproszeniem "miękiszonem", trzeba być twardym, trzeba potrafić dbać o interesy własnego kraju, Polski - podkreślił Ziobro.
Morawiecki został zapytany, czy czuje się adresatem słów Ziobry o "miękiszonie" i jak w takiej sytuacji wyobraża sobie dalszą z nim współpracę?
- Wyobrażam sobie tę współpracę bardzo dobrze, znakomicie; tak, jak do tej pory. Nie mam z tym żadnych problemów. Każdy zajmuje się różnymi obszarami, bardzo ważnymi dla życia społecznego, życia gospodarczego
- odparł szef rządu.
- Negocjacje prowadzimy w sposób zasadniczy, twardy
- podkreślił premier. Dodał, że w swoim niedawnym wystąpieniu w Sejmie pokazał, jak zamierza je prowadzić:
"Jestem bardzo mocno zbudowany tym, że mamy bardzo dobre relacje z kilkoma partnerami w Unii Europejskiej, w szczególności z bardzo podobnie myślącymi Węgrami i Słowenią, ale również z innymi państwami Unii Europejskiej"
Dodał, że obawy Polski dotyczą rozporządzenia, zgodnie z którym wypłaty unijnych środków byłyby zależne od przestrzegania reguł praworządności przez państwo członkowskie.
Według premiera rozporządzenie to "będzie swego rodzaju pałka polityczną".
- Poprzez arbitralne decyzje, czyli decyzje nie oparte o jakieś jasne kryteria, tylko arbitralne, motywowane politycznie decyzje, jedno państwo, które nie podoba się komuś w Brukseli będzie mogło być ukarane a inne, które grzechy ma dziesięciokrotnie większe, siedzi sobie grzecznie na krzesełku i korzysta ze świętego spokoju
- powiedział Morawiecki.
"Jako Polska dbamy o równość wobec prawa, pewność prawa i o praworządność. To jest walka, którą toczymy w Unii Europejskiej" - dodał premier.