Wydaje się, że ten tekst w „Gazecie Wyborczej” pisany był pod dyktando Łukaszenki i Putina – powiedział w rozmowie z Katarzyną Gójską w radiowej Jedynce Maciej Wąsik, wiceminister spraw wewnętrznych i administracji. Odniósł się w ten sposób do artykułu współautorstwa Bartosza Kramka o obywatelskim nieposłuszeństwie.
Grypa kilkunastu osób zaatakowała zasieki na granicy polsko-białoruskiej, starając się je zniszczyć. Zostali zatrzymani. Sąd uznał, że mogą przebywać na wolności.
Ta akcja była poprzedzona tekstem w „Gazecie Wyborczej”, w którym Bartosz Bramek wzywał, by w ramach obywatelskiego nieposłuszeństwa niszczyć zasieki graniczne.
Teraz pojawił się kolejny tekst, którego współautorem jest Kramek. Mówi o tym, że nie przestanie organizować akcji, jak to nazywa „obywatelskiego nieposłuszeństwa”. Podaje, że płot na granicy jest instalacją nielegalną. Redaktor pytała, czy resort przypuszcza, że może być kolejna próba wtargnięcia do strefy stanu wyjątkowego i niszczenia instalacji polskich instalacji granicznych.
Można spodziewać się po tym środowisku wielu rzeczy. Wydaje się, że ten tekst w „Gazecie Wyborczej” pisany był pod dyktando Łukaszenki i Putina, bo to oni cieszą się z takich sytuacji
– powiedział minister Maciej Wąsik.
"Nie dość, że testują polską granicę, że ta granica jest co chwila atakowana – i to za pomocą imigrantów z Iraku, Somalii, Egiptu, także Afganistanu, ale to nie jest większość, natomiast ma jeszcze grupę ludzi, którzy wspierają jego działania od środka" – mówił wiceszef MSWiA.
Dodał, że z jednej strony mamy testowanie granicy, która jest atakowana przez imigrantów wysłanych przez Łukaszenkę, z drugiej – „przez kilku pożytecznych idiotów”.
Oczywiście pożyteczni idioci robią się takim eufemizmem. To jest najbardziej oszczędne określenie. W mojej ocenie, jest to grupa, która realizuje dyktando pisane cyrlicą
– powiedział polityk.
Ocenił, że za sprawą działań opozycji w Polsce Łukaszenka uznał, że jego działania mają sens, bo doprowadziły do kolejnej zwady w Polsce.
Łukaszenka klaskał i uśmiechał się, jak widział działania opozycji w Polsce. Jemu zależy na prowokacjach, eskalacji. Białorusini biorą odpowiedzialność za osoby na granicy, one nie cierpią głodu. Deklarowaliśmy transport humanitarny, odmówiono nam. Ta sytuacja jest sztucznie wykreowana
– zauważył.
#SygnałyDnia: Gościem audycji jest @WasikMaciej (wiceminister MSWiA). https://t.co/9bhlwhp80Q
— Jedynka – Program 1 Polskiego Radia (@RadiowaJedynka) September 6, 2021
Wąsik mówiąc o presji i atakach na Straż Graniczną stwierdził, że „niektórym ludziom nienawiść do PiS zamula mózg, bo działają niezgodnie z racją stanu”.
Nie ma zgody na hejtowanie i lżenie funkcjonariuszy – podkreślił.
Wiceminister jednocześnie podał, że grupa koczujących na granicy osób raz liczy 24 osoby, a raz 30. „Ewidentnie ta grupa się zmienia, pojawiają się nowe twarze. Mieliśmy ponad 200 prób przekroczenia granicy, ale służby działają prawidłowo” – podał.
Zauważył, że jeszcze do niedawna współpraca Polski ze służbami Białorusi była bardzo dobra i służyła uszczelnieniu granicy z obu stron.
„Dopiero, gdy Unia Europejska wprowadziła sankcje na Łukaszenkę, to w ramach odwetu wysłał on imigrantów na granice”
– powiedział.