Politycy Platformy Obywatelskiej nie potrafią uczcić Święta Wojska Polskiego. W programie "Minęła 8" w TVP Info pojawił się były wiceszef MON Czesław Mroczek. Oczywiście optymistycznych wieści z jego strony nie było - polityk PO, w odróżnieniu do pozostałych uczestników programu, skupił się na krytyce polskiej armii.
Poseł Platformy Obywatelskiej Czesław Mroczek, jak na byłego wiceministra obrony narodowej przystało, Święto Wojska Polskiego postanowił rozpocząć od... krytyki polskiej armii.
W szczególności dzisiejsza defilada pokaże wiele problemów. Pokaże sprzęt, którego nie ma. W tej defiladzie nie weźmie udziału bardzo wielu dowódców, których z wojska się pozbyto. Ta defilada pokaże nam skalę zaniedbań.
- Ja jestem od tego daleki, będę stał z dzieciakami i podziwiał tych naszych malowanych chłopców i będę przypominał dzieciom wydarzenia, które miały miejsce w 1920 roku - strofował go Adrian Klarenbach, dziennikarz TVP Info.
To nie sprawiło jednak, że były wiceszef MON zmienił swoją retorykę...
Jasne, ale braki będą krzyczeć. Nie będzie śmigłowców, nie będzie artylerii rakietowej, nie będzie wyposażenia indywidualnego żołnierza przyszłości. Mówię o projektach, które miały trafić do wojska w latach 2017-18. Nie będzie samolotów wielozadaniowych MIG 29.
- odpowiadał Mroczek.
To nie pierwszy tego typu atak Platformy Obywatelskiej w tym dniu. Były minister obrony narodowej Tomasz Siemoniak od rana na Twitterze bawił się we wróżkę, przewidując co powie dziś prezydent Andrzej Duda.
Myślałem, że będziemy mówić w pięknych słowach o polskim wojsku, patriotyzmie, etosie polskich żołnierzy, a a to się szybko okazało złudne. Nie będziemy świętować, a będziemy się spierać? Zupełnie niepotrzebne panie pośle, to było niegrzeczne i niestosowne, żeby mówić o problemach, które są przez państwa i tak wyolbrzymione. Czas świętowania jest czasem świętowania.
- mówił z kolei Piotr Kaleta z Prawa i Sprawiedliwości.
Pytany o braki, o których mówił poseł Czesław Mroczek, przyznał, że w defiladzie znajdzie się wiele elementów, jakich nie było za czasów rządów PO, a co do niektórych, to dobrze, że w ogóle ich nie będzie, gdyż mogłoby się to zakończyć jedną wielką kompromitacją.
Ja uważam, że będzie bardzo wiele elementów, których w ogóle nie było w polskiej armii. Będą żołnierze Wojsk Obrony Terytorialnej, będą nasi sojusznicy. Mówienie, że czegoś zabraknie, jest mówieniem nie na miejscu. Nie będzie też na całe szczęście Carcali, bo gdyby tak miało być to one by nie leciały, tylko byłyby uziemione. Na szczęście całe szczęście nie zostały zakupione przez polską armię, a niewiele brakowało bo Platforma Obywatelska była na końcowym etapie by ten niedobry i przestarzały sprzęt był na wyposażeniu. Pan doskonale o tym wie, pan za to odpowiadał.
- mówił Kaleta.
Poseł Prawa i Sprawiedliwości zaapelował także o to, by w tym szczególnym dniu zająć się świętowaniem i podziwianiem bohaterskich polskich żołnierzy.
Cieszmy się tą wspaniałą defiladą, która za chwilę nastąpi. Mam nadzieję, że przedstawiciele Platformy Obywatelskiej też na niej będą i będą mogli podziwiać to, co jest w polskiej armii i wspominać te rzeczy, dzięki którym możemy cieszyć się wolnością i bezpieczeństwem.
- zakończył Kaleta