„Ogromna część Polaków pokazała, że chce decydować o kraju“. Macierewicz: musimy im pokazać, na czym to polega
- Olbrzymia część ludzi, którzy nie głosowali na Platformę Obywatelską, ale nie wiedziała, jak znakomitą formacją jest Prawo i Sprawiedliwość, wybrali inne partie opozycyjne, bo słuchali TVN, bo czytali Gazetę Wyborczą, bo byli po prostu okłamywani, a my za słabo do nich dotarliśmy - powiedział marszałek senior Antonii Macierewicz w trakcie IX Nadzwyczajnego Zjazdu Klubów "Gazety Polskiej" w Spale. Wskazał, że przez zmodyfikowany przekaz medialny duża część Polaków nie zna najnowszej historii, co może być bardzo niebezpieczne.
- W XVIII wieku część szlachty nie zdawała sobie sprawy z tego, czym jest targowica. Nie rozumieli tego, nie wiedzieli. Podobnie jest dzisiaj. Olbrzymia część tych, którzy głosowali na Hołownię nie rozumiała co robi, nie zdawała sobie sprawy. Nie dlatego, że była niemądra, tylko że nie wiedziała, że za mało powiedziano na ten temat, dlatego, że właśnie media publiczne za mało mówiły o rzeczywistości politycznej w jakiej się znajdujemy - mówił Macierewicz.
Wskazał też na inną, za mało nagłaśnianą sprawę. Oznajmił, że katastrofa smoleńska była atakiem Rosji na Polskę i była to próba zniszczenia formacji, "która broniła przed sojuszem rosyjsko-niemieckim całej Europy". - Ten fakt jest ciągle po dzień dzisiejszy chowany. Ciągle, że tak powiem, na pewien margines spychany. Dlaczego? A no właśnie dlatego, że chodzi o to, żeby Polacy nie byli świadomi, jakie jest realne zagrożenie w rzeczywistości polskiej, żeby Polacy nie rozumieli i nie wiedzieli, że rządy pana Donalda Tuska to nie jest różnica ideologiczna, to nie jest różnica polityczna, to nie jest różnica między dwoma różnymi politycznymi partiami. To jest różnica między niepodległością i rezygnacją z niepodległości Polski - powiedział.
Decyzje zgodne z przekazem TVN
Macierewicz nawiązał też do rekordowej frekwencji w wyborach parlamentarnych. Jego zdaniem oznacza ona, że "olbrzymia większość Polaków, zwłaszcza młodych, dzięki tym ośmiu lat, które były realizacją polityki Prawa i Sprawiedliwości, uznali, że oni muszą podjąć decyzję, jakie ma być państwo polskie, że oni chcą rządzić Polską". - O to właśnie chodzi, żeby jak największa część społeczeństwa mogła rządzić Polską (...) ale my musimy im pokazać na czym ta odpowiedzialność ma polegać. Trzeba im jasno pokazać, gdzie jest niepodległość, a gdzie jest zniszczenie Polski - oznajmił.
- Olbrzymia część ludzi, którzy nie głosowali na Platformę Obywatelską, ale nie wiedzieli jak wielką i znakomitą formacją jest Prawo i Sprawiedliwość (wybrali inne partie opozycyjne), bo słuchali TVN, bo czytali Gazetę Wyborczą, bo byli po prostu okłamywani, a my za słabo do nich dotarliśmy - powiedział.
Zwrócił też uwagę na małą świadomość społeczną na tematy najnowszej historii. Wskazał, że niebywale mało osób wie np. kim był Jan Olszewski oraz jaki wpływ w Polsce miały i nadal mają służby komunistyczne. Podkreślił przy tym, że wiele osób "które współpracowały z FSB (...) pan Hołownia bierze jako swoich głównych doradców". - Krótko mówiąc, ta formacja będzie działała zgodnie z tą koncepcją, którą oni realizowali wtedy, kiedy współpracowali z FSB. Czy taki ma być kierunek Polski? Na to się mamy zgodzić? Nie wolno nam tego zrobić w żadnym wypadku - powiedział.
Podkreślił, że "kłamstwa i aberracja" sprawiły, że osoby, które "zdawały sobie sprawę, że nie mogą głosować na Platformę Obywatelską" wybrały takie partie jak Polska2050 i PSL.
"Nie mam cienia wątpliwości, że problem analizy naszej struktury, że problem analizy naszych relacji między poszczególnymi elementami programu polityczno-społecznego, to jest bardzo ważna sprawa, musimy ją omówić, opracować, przygotować. Nie ma wątpliwości, że gdyby doszło do takiego nieszczęścia i rząd by stał się rządem Donalda Tuska to zanim zostanie zupełnie zlikwidowana Polska, musi Gazeta Polska, musi Telewizja Republika stać się głównym medium polskim. Nie ma co do tego wątpliwości"
– powiedział Antoni Macierewicz.
Źródło: niezalezna.pl
