W Szczecinie około tysiąca - w większości młodych - osób wyszło na rondo przy placu Szarych Szeregów w centrum miasta, blokując ruch samochodów. Wiele z nich przyniosło ze sobą transparenty i plakaty, na których widniały hasła m.in. „Myślę, czuję, decyduję”, „Rząd nie ciąża, da się usunąć”; przeważały hasła zawierające wulgaryzmy. Tymczasem na Twitterze pojawiło się nagranie, na którym widać oklejony transparentami „PiS OFF” oraz „Wyp…lać. Kobieta nie inkubator!” z… niemieckimi tablicami rejestracyjnymi.
Nagranie wywołało spore zamieszanie w mediach społecznościowych. Jego autor zastanawia się, czy jest to „pojedyncza jednostka wsparcia, czy część szerszej akcji”.
Nie trzeba było długo czekać.W Szczecinie grupom dopuszczającym się barbarzyńskich ekscesów na pomoc przybyły posiłki z Niemiec. W Reichu mają wielkie osiągnięcia w zakresie eugeniki-znają się na tym,to fakt.
— Zbigniew Bogucki🇵🇱 (@BoguckiZbigniew) October 26, 2020
Ciekawe czy to pojedyncza jednostka wsparcia,czy część szerszej akcji? pic.twitter.com/DJLjMcCLmO
To już kolejny dzień protestów w tym mieście. W niedzielę tłum protestujących był przed domem metropolity szczecińsko-kamieńskiego arcybiskupa Andrzeja Dzięgi w Szczecinie. Zgromadzeni skandowali tam m.in. "Wolny wybór, a nie zakaz", "Będziesz siedzieć" i "Stop pedofilii". Na płocie posesji zawieszono wieszaki i transparenty.
Wieczorem manifestujący przyszli także przed siedzibę PiS w Szczecinie, gdzie przed wejściem ustawiono zapalone znicze. Część protestujących pojawiła się także przed siedzibą kurii szczecińsko-kamieńskiej.
W niedzielę poza protestem w Szczecinie odbyło się także kilka innych w województwie. Najliczniejszy z nich odbył się w Kołobrzegu. Tam tłum w większości młodych osób protestował m.in. przed bazyliką konkatedralną.