- Dziś oddajemy hołd tym wszystkim obywatelom Rzeczpospolitej, dla których honor i ojczyzna były największą wartością - powiedział dziś na Polskim Cmentarzu Wojennym w Bykowni wicepremier, minister kultury Piotr Gliński.
Dzisiaj minister kultury, wraz z rodzinami ofiar zbrodni katyńskiej, bierze udział w uroczystościach poświęconych pamięci ofiar zbrodni katyńskiej oraz Polaków – obywateli ZSRS, którzy w latach 1937-38 stracili życie w wyniku tzw. "Operacji polskiej NKWD". Na Polskim Cmentarzu Wojennym w Bykowni Gliński złożył wieńce na mogile zbiorowej, wspólnej mogile ofiar totalitaryzmu, a także przed Wiecznym Ogniem. Wziął także udział we mszy św.
- Dziś oddajemy hołd tym wszystkim obywatelom Rzeczpospolitej, dla których honor i ojczyzna były największą wartością. Tym wszystkim, których sam fakt istnienia był dla sowieckiego reżimu śmiertelnym zagrożeniem
- powiedział Gliński.
- Nie zapominamy też o wcześniejszych ofiarach terroru, których setki tysięcy zgładzono w wyniku stalinowskich czystek w latach 30. XX wieku. Wiele z tych ofiar spoczywa tutaj w ukraińskiej części memoriału, a wśród nich nasi rodacy zamordowani w wyniku tzw. Operacji polskiej NKWD z lat 1937-38, kiedy to ponad 110 tys. osób straciło życie tyko za to, że byli Polakami
- powiedział minister kultury.
Jak mówił, "oddajemy również hołd tym wszystkim, którym nie dane było wrócić do Polski, a ich bezimienne mogiły pozostały na przyłagrowych cmentarzach gdzieś na Syberii czy na stepach Kazachstanu".
- Chylimy głowy przed przedstawicielami rodzin ofiar zbrodni katyńskiej. To wy byliście pierwszymi strażnikami prawdy – prawdy, która jest wartością fundamentalną i bez której nie ma wolności i zgody tak między ludźmi, jak i między narodami. Wszyscy bowiem, którzy polskość opłacili życiem, zasługują na to, by prawda o ich losie nie została wymazana z kart historii. Cześć ich pamięci"
- podkreślił Gliński.
Obecny na uroczystości minister kultury Ukrainy Jewhen Nyszczuk nazwał cmentarz w Bykowni miejscem świętym dla Polaków i Ukraińców.
- Chylę dziś czoło w tym sakralnym dla naszych dwóch narodów miejscu. To ukraiński ślad Katynia w tym lesie bykowniańskim, gdzie w tej chwili przestały nawet kołysać się drzewa, będące świadkami tej nieludzkiej, zbrodniczej katastrofy naszych narodów
- oświadczył.
Ukraiński minister zaznaczył, że zadaniem współczesnych jest przekazanie pamięci o zbrodni przyszłym pokoleniom.
- Przychodzimy tutaj co roku, by oddać hołd pamięci niewinnie zabitych, którzy spoczęli w jednej z największych zbiorowych mogił w Europie. Dziś naszym świętym obowiązkiem jest pielęgnowanie pamięci o ofiarach tej zbrodni, by nigdy więcej nie mogła się ona powtórzyć
- podkreślił Nyszczuk.
W niedzielę wicepremier @PiotrGlinski weźmie udział w uroczystościach upamiętniających w Bykowni na #Ukraina.
— Ministerstwo Kultury (@MKiDN_GOV_PL) 20 października 2017
Fot. Karol Jazowski/MSZ pic.twitter.com/V5xyoH0hfg
Gliński wizytę na Ukrainie rozpoczął od złożenia wieńca z kłosami pod Pomnikiem Ofiar Wielkiego Głodu 1932-1933 w Kijowie. Wieczorem zapali znicze pod Krzyżem Powstańców Styczniowych, a także zwiedzi wystawę w twierdzy Krzywa Kaponiera, w której znajduje się izba pamięci powstania styczniowego.