Zarzut usiłowania zabójstwa usłyszał 60-latek z Łazisk Górnych, który zaatakował kuchennym nożem swojego sąsiada, chwilę wcześniej razem pili alkohol. - Po ugodzeniu znajomego sprawca spokojnie siedział w mieszkaniu, a nóż rzucił na podłogę – opisują policjanci.
Raniony mężczyzna w stanie zagrażającym życiu trafił do szpitala, podejrzany po przesłuchaniu został aresztowany.
Jak poinformował zespół prasowy śląskiej policji, w niedzielny wieczór policjanci Łazisk Górnych otrzymali zgłoszenie o awanturze w jednym z budynków, w trakcie której jedna z uczestniczących w niej osób została raniona nożem.
- Po przybyciu na miejsce mundurowi natychmiast udzielili pierwszej pomocy przedmedycznej poszkodowanemu, a następnie przystąpili do ustalania okoliczności tego zdarzenia. Jak się okazuje, obaj mężczyźni pili razem alkohol. W trakcie libacji doszło do nieporozumienia na tle finansowym. W pewnym momencie 60-letni mieszkaniec Łazisk Górnych zaatakował swojego rówieśnika nożem
- relacjonuje policja.
Zatrzymany miał w organizmie ponad promil alkoholu i – jak mówił policjantom – niewiele pamiętał z tego, co się stało. Mężczyzna trafił do policyjnej izby zatrzymań, a jego kompan z poważnymi, zagrażającymi życiu obrażeniami, do mikołowskiego szpitala.
We wtorek policjanci doprowadzili sprawcę do prokuratury, gdzie mężczyzna usłyszał zarzut usiłowania zabójstwa. Decyzją sądu 60-latek został tymczasowo aresztowany. Może mu grozić nawet kara dożywocia.