Wsparcie dla mediów Strefy Wolnego Słowa jest niezmiernie ważne! Razem ratujmy niezależne media! Wspieram TERAZ »

„Nowoczesna jako partia przestała się liczyć”. Schmidt już zerka w stronę... Biedronia

Była posłanka Nowoczesnej Joanna Schmidt uważa, że Nowoczesna, jako partia, „przestała się liczyć”. - Nie widzę pomysłu, nie ma strategii działania i przebija się tylko to, co powie Platforma, to jak zareaguje Platforma – oceniła.

Tomasz Hamrat/Gazeta Polska

W ubiegłą środę Joanna Schmidt i inna posłanka Joanna Scheuring-Wielgus poinformowały, że podjęły decyzję o opuszczeniu Nowoczesnej. W piątek, taką decyzję podjął też założyciel partii i jej były lider – Ryszard Petru.

CZYTAJ WIĘCEJ: Odeszła z Nowoczesnej, teraz myśli o założeniu nowej partii. Padły nawet konkretne nazwiska…

Schmidt powiedziała w ubiegłym tygodniu, że nie może się zgodzić na sposób, „w jaki dzisiaj traktowane są wartości Nowoczesnej i osoby, które na rzecz tych wartości pracują", a "partyjniactwo nigdy nie miało być credo Nowoczesnej”.

Podjęłam niełatwą, ale słuszną decyzję. Rozpoczynając pracę jako poseł niezrzeszony deklaruję wsparcie dla wszelkich działań, dzięki którym Polska stanie się krajem w pełni demokratycznym i nowoczesnym, państwem ludzi aktywnych, przedsiębiorczych i społecznie wrażliwych

- zapewniła.

Do swojego odejścia z Nowoczesnej Schmidt odniosła się także dzisiaj na konferencji prasowej w Poznaniu. Jak mówiła, „przychodzi taki moment, kiedy po walce, po próbach naprawienia czegoś w projekcie, czegoś co z mojego punktu widzenia przestało działać w Nowoczesnej, przychodzi taki moment przełamania, kiedy mówi się: stop, już więcej nie jestem w stanie w ramach tego projektu współpracować”.

Schmidt stwierdziła, że postrzega obecnie "projekt Nowoczesna jako ten, wchłaniany przez tę starszą siostrę, czy brata - przez Platformę Obywatelską”.

Tak jak obserwuję artykuły, wpisy, komentarze, dyskusje i w mediach społecznościowych, ale też jak słyszę, jak publicyści oceniają działalność poszczególnych partii - to de facto Nowoczesna przestała się liczyć i bardzo słabo przebija się ze swoim komunikatem

– mówiła Schmidt. Jej zdaniem Nowoczesna nie ma obecnie pomysłu, „nie ma strategii działania i przebija się tylko to, co powie Platforma, to jak zareaguje Platforma”.

Schmidt podkreśliła, że po zmianie na stanowisku przewodniczącego Nowoczesnej, zakładała, że „Katarzyna Lubnauer jako nowa liderka ma plan, strategię na scalenie partii”.

Partia została przełamana dokładnie na pół. Tego pomysłu nie było, tej strategii nie widziałam. I nie malała niestety, ale zwiększała się dezaprobata dla obecnych działań partii. Była walka, były próby, były rozmowy (…) ale się nie udało. Po prostu się nie udało

– powiedziała Schmidt.

Schmidt u Roberta Mazurka kilka dni temu:

CZYTAJ TEŻ: Powrót w wielkim stylu. Twitt z literówką, salwa śmiechu i wysyp zgryźliwych komentarzy. Petru nie może odejść

Schmidt potwierdziła też w Poznaniu, że wraz Joanną Scheuring-Wielgus i Ryszardem Petru prowadzą rozmowy z różnymi środowiskami na temat stworzenia nowego projektu politycznego. Jak mówiła, w najbliższym czasie ma dojść do spotkania m.in. z prezydentem Słupska Robertem Biedroniem i szefową Inicjatywy Polska Barbarą Nowacką.

Nasze wyjście (z Nowoczesnej – red.); moje, Joanny Scheuring-Wielgus, czy Ryszarda Petru, dało taką nową przestrzeń do tego, aby otwarcie rozmawiać z różnymi środowiskami, różnymi osobami i proszę mi wierzyć, że tę otwartość bardzo mocno od pierwszego dnia odczuwamy

– mówiła.

Posłanka zaznaczyła, że nowa inicjatywa polityczna na pewno oficjalnie nie powstanie do zakończenia wyborów samorządowych. Pytana, czy w wyborach parlamentarnych będzie już kandydatką nowego ugrupowania, Schmidt odpowiedziała: "nie wykluczam, że tak właśnie będzie".

 



Źródło: niezalezna.pl, PAP

#Nowoczesna #Joanna Schmidt

redakcja