Do tragicznego wypadku doszło w weekend w Warszawie. Pijany kierowca wjechał w przepisowo jadące auto, zabijając ojca rodziny, raniąc żonę i dzieci. Jak informuje serwis brd24.pl, trzej zatrzymani mężczyźni to niejedyni sprawcy. Okazuje się, że był jeszcze jeden. Uciekł po wypadku ze szpitala.
Wypadek miał miejsce na Trasie Łazienkowskiej. Jadący z dużą prędkością kierowca volkswagena arteona najechał na tył rodziny poruszającej się osobowym fordem. Zginął 37-letni ojciec rodziny. Matka, która prowadziła auto oraz dwoje małych dzieci zostało ciężko rannych. Przeszli operację w szpitalach.
Nagranie ze zdarzenia trafiło do sieci. Zarejestrował je jadący tuż za fordem kierowca taksówki.
Po zdarzeniu za zatrzymano trzech mężczyzn. Każdy z nich był pijany, żaden nie przyznał się do kierowania pojazdem.
Jak się okazuje, w pojeździe był ktoś jeszcze. Po wypadku do szpitala trafił jeden mężczyzna. Niedługo później z niego uciekł. Trwają jego poszukiwania, co potwierdziła prokuratura.