Sprawdź gdzie kupisz Gazetę Polską oraz Gazetę Polską Codziennie Lista miejsc »

Niewidomi z całej Polski przybyli do Trzebnicy

Zbliża się Ogólnopolska Pielgrzymka Niewidomych. W dniach 13 i 14 września do sanktuarium św. Jadwigi Śląskiej w Trzebnicy ma przyjechać ponad 1000 osób.

By Barbara Maliszewska - Own work, CC BY-SA 3.0 pl, https://commons.wikimedia.org/w/index.php?curid=28430295

Społeczność osób niewidomych i słabowidzących z całej Polski zbiera się raz na dwa lata w różnych miejscach naszego kraju. Ostatni raz pielgrzymka odbyła się w Lubinie, a wcześniej, przed czterema laty w Łowiczu. Tym razem zostanie zorganizowana w Trzebnicy niedaleko Wrocławia pod hasłem: „Czas to miłość”. Początek zaplanowano na piątek 13 września o godz. 14.

Konferencję do zebranych wygłosi nowy kustosz trzebnickiej bazyliki, salwatorianin ks. Piotr Filas. Niewidomi przygotowali także specjalny program artystyczny. Organizator prosi, by ze względu na zapowiadaną dużą liczbę uczestników przywieźć ze sobą krzesełka turystyczne.

– Musimy zdać sobie sprawę, że osoby niewidome, jeśli ktoś może je zaprowadzić, zazwyczaj udzielają się w swoich parafiach. Modlą się i praktykują wiarę w swoich kościołach, ale duszpasterstwo stworzone specjalnie dla nich jest im bardzo potrzebne. Oni pragną także spotykać się w gronie osób niewidomych i słabowidzących. Lubią swoje towarzystwo, czują się w nim dobrze. To jednak nie jest to samo, co wspólnota z pełnosprawnymi ludźmi, ponieważ oni tworzą trochę inny świat

- mówi ks. Tomasz Filinowicz, opiekun duszpasterstwa osób niewidomych archidiecezji wrocławskiej i organizator trzebnickiej pielgrzymki.

Być może w naszym najbliższym lub dalszym otoczeniu znajdują się ludzie niewidomi i słabowidzący. Można im zaproponować wyjazd na pielgrzymkę, a naprawdę niewiele trzeba, by im pomóc, poprowadzić ich, zostać przez chwilę ich przewodnikiem.

– Do tego nie są potrzebne jakieś certyfikaty, ale cierpliwość i jedna ważna rzecz: umiejętność słuchania osoby niewidomej. To my musimy się dostosować do jej uwag, a nie na odwrót. Nie powinniśmy szarpać, ciągnąć, kierować na siłę. Prowadzony przez nas człowiek potrzebuje konkretnych komunikatów, np. „teraz trzy schody w dół” albo „proszę się schylić, bo jest niski sufit”

– tłumaczy ks. Filinowicz. Zachęca przy okazji, by jeśli mamy wolną chwilę, choć na dwie–trzy godziny zabrać osobę niewidomą do Trzebnicy. Wybiera się tam 31-letni Grzegorz Cieciński. Wrocławianin jest niewidomy od urodzenia. A na pielgrzymce zaśpiewa psalm podczas mszy św.

– Wiara w Boga bardzo pomaga mi w życiu. Dodaje mi sił. Gdyby nie ona, nie wiem, jak by się potoczyło moje życie. Pewnie już dawno bym się załamał. Swojej niepełnosprawności nie postrzegam jako trudności. Nie wiem, jak to jest być osobą widzącą, nie mam porównania. Stawiam czoła życiu takim, jakim jest

– podkreśla.
 

 



Źródło: Dodatek Dolnośląski "Gazety Polskiej Codziennie"

#Trzebnica #niewidomi

Nikodem Prokocimski