W wieku 101 lat zmarł ppłk Antoni Zienkiewicz, żołnierz ZWZ, AK AKO i NZW, więzień polityczny okresu stalinowskiego oraz działacz opozycji antykomunistycznej.
We wrześniu 1939 r. Zienkiewicz włączył się w działalność konspiracyjną, po niemieckiej i sowieckiej agresji na Polskę. Przystąpił do Związku Walki Zbrojnej, później - Armii Krajowej. W Polskim Radiu opowiadał kiedyś historię o tym, jak o mało co nie stracił życia z rąk barbarzyńskich niemieckich najeźdźców.
Pewnego razu Niemiec, który pilnował mieszkańców naszej wsi pracujących w folwarku, zauważył, że urwałem z drzewa w sadzie jabłko. Podszedł do mnie i uderzył rózgą. Nie wiem, co się ze mną stało, ale odruchowo go popchnąłem. Uciekłem, lecz żandarmi zabrali mojego ojca na posterunek. Dowiedziałem się, że zaproponowali, że go wypuszczą w zamian za mnie. Zaryzykowałem i się do nich zgłosiłem. Ojca faktycznie wypuścili, ale mnie wywieźli i wsadzili do kozy w jednym z budynków w Troszynie. Na szczęście jej drzwi nie zamykali na kłódkę, tylko zasuwali ryglem. Ktoś je w nocy otworzył i pokazując mi drogę kazał uciekać
Po II wojnie światowej był zaciekłym przeciwnikiem komunistycznego okupant. UB aresztowało go za antysowiecką działalność. Był przetrzymywany w więzieniach w Ostrołęce i Warszawie, skazano go na 5 lat więzienia.
- Nawet teraz, jak usłyszę język niemiecki, przechodzi po mnie dreszcz. Niemcy i Sowieci byli dla mnie wrogami. Od obu doznałem wielkich przykrości. Niejeden by tego nie wytrzymał, ale ja wytrzymałem - mówił.
W 1947 r. ożenił się z Janiną. Prowadził warsztat ślusarsko-kowalski. Państwo Zienkiewiczowie doczekali się czwórki dzieci.
W latach 1980-1989 należał do NSZZ „Solidarność" Rolników Indywidualnych. Pełnił w nim m.in. funkcję przewodniczącego Komitetu Założycielskiego Związku w Księżopolu oraz zastępcy przewodniczącego Związku w Żochach. W tym czasie uczestniczył w zebraniach działaczy z terenu województwa ostrołęckiego, organizował blokady dróg w Czerwinie i Gniazdowie, których celem było wymuszenie na władzy poprawy życia na wsi. Kolportował ulotki i czasopisma drugiego obiegu, zbierał fundusze dla osób represjonowanych oraz ukrywał działaczy opozycji antykomunistycznej z terenu dawnego województwa ostrołęckiego.
W czasach wolnej Polski chętnie uczestniczył w uroczystościach patriotycznych - zawsze w mundurze. Dawał świadectwo miłości do Ojczyzny. W 2017 r. został odznaczony przez prezydenta RP Andrzeja Dudę Krzyżem Kawalerskim Orderu Odrodzenia Polski.
W 2022 roku podczas uroczystości w Ostrołęce obiecał: - Nie odpuszczę ze stu ani dnia.
Miał wówczas 99 lat. I słowa dotrzymał - zmarł 6 lipca 2024 r. w wieku 101 lat. Uroczystości pogrzebowe odbędą się 9 lipca w Piskach (mazowieckie) - msza św. o godz. 14:00.