W Łodzi Zdanowska, w Legionowie Smogorzewski - skompromitowani kandydaci powiązani z \"totalną opozycją\" w sondażowych wynikach triumfowali zdecydowanie w swoich miastach. Kandydat na prezydenta Legionowa mógł osiągnąć wynik powyżej 60 proc.!
Według informacji "Gazety Powiatowej", Roman Smogorzewski wygrał wybory na prezydenta Legionowa z wynikiem 63,8 proc. Drugi Bogdan Kiełbasiński miał wynik 21,1 proc., trzeci Andrzej Kalinowski -11,6 proc., a czwarty Andrzej Łyszkowski - 3,4 proc. Wynik Smogorzewskiego wręcz szokuje, tym bardziej, że był on niechlubnym bohaterem kampanii wyborczej. Kandydat z podwarszawskiej miejscowości stał się gwiazdą medialną w całym kraju.
Wszystko przez jego zachowanie na konwencji wyborczej. W seksistowski sposób zwracał się on do kandydatek z własnego komitetu wyborczego. Do jednej z nich powiedział, że jest "za ładna", drugą nazwał "panią od seksu", a o kolejnych stwierdził, że są "napalone". Wszystkiemu przyglądał się rzecznik Platformy Obywatelskiej Jan Grabiec, udzielając później poparcie Smogorzewskiemu. Skandaliczne wypowiedzi obiegły cały kraj. Mimo tego mieszkańcy Legionowa postanowili zaufać dotychczasowemu prezydentowi.
Smogorzewski to nie jedyny taki przypadek w kraju. Prezydentem Łodzi, prawdopodobnie z ogromną przewagą, zostać może Hanna Zdanowska. Sondaże dają jej nawet 70-procentowe poparcie i to mimo wyroku, jaki na niej ciąży. Zdanowska pod koniec września została skazana prawomocnym wyrokiem za poświadczanie nieprawdy w dokumentach. 17 października wojewoda łódzki Zbigniew Rau zdecydował, że nie wygasi mandatu prezydent Łodzi jedynie z powodu zbliżających się wyborów i końca kadencji.
Jednocześnie zaznaczył, że "taka osoba w polskim porządku prawnym nie może w sposób trwały być prezydentem miasta".
[polecam: http://niezalezna.pl/241753-w-lodzi-bedzie-rzadzic-prezydent-z-wyrokiem]