Czegoś takiego raczej nikt się nie spodziewał, zwłaszcza w wykonaniu Jacka Żakowskiego. Najwyraźniej jednak przedświąteczny nastrój udzielił się również i jemu, bowiem dziennikarz "Polityki" i TOK FM zdobył się na nietypowe wyznanie. Postanowił postraszyć Polaków... "horrorem", jaki ich czeka w przypadku wygranej w najbliższych wyborach parlamentarnych przez... totalną opozycję.
Oglądałem posiedzenie Rady Warszawy. Pokazało, z jakim horrorem będziemy mieć do czynienia, jeśli w 2019 r. wygra opozycja. Kompletny brak szacunku dla reguł demokracji. Blokowanie debaty. Marszałek Kuchciński to szczeniak przy tym, co się wczoraj działo
- powiedział dziennikarz "Polityki" dziś rano na falach radia TOK FM.
J. Żakowski w TOK FM: "Oglądałem posiedzenie Rady Warszawy. Pokazało, z jakim horrorem będziemy mieć do czynienia, jeśli w 2019 r. wygra opozycja. Kompletny brak szacunku dla reguł demokracji. Blokowanie debaty. Marszałek Kuchciński to szczeniak przy tym, co się wczoraj działo"
— Michał Wróblewski (@wroblewski_m) 21 grudnia 2018
W "cudowną przemianę" redaktora Żakowskiego chyba nie do końca wierzą jednak internauci:
Kartki z kalendarza im się zlepiły? To 1 kwietnia jest?
— Milosz Lodowski ?? ? (@miloszlodowski) 21 grudnia 2018
Czy on odstawił leki?
— Chrapek (@Pantagruelizm) 21 grudnia 2018
- pytają z niedowierzaniem.
Jeszcze inni, w nagłym zwrocie akcji w narracji Żakowskiego dopatrują się głębszego sensu:
Zakamuflowany pisior??
— Marta Stasińska (@marta_stasinska) 21 grudnia 2018
Żakowski to agent Pisiorów!
— pan bolo (@panbolo1) 21 grudnia 2018