Policjanci w Lublinie zatrzymali 23-letniago mieszkańca tego miasta, który – według ustaleń śledczych – zastraszył ekspedientkę sklepu pistoletem i ukradł chipsy oraz napoje. Pistolet okazał się plastikowy. 23-latek został aresztowany.
"23-latek usłyszał zarzut rozboju w recydywie. Na wniosek śledczych został tymczasowo aresztowany na okres trzech miesięcy"
– poinformowała dziś Komenda Wojewódzka Policji w Lublinie.
Według ustaleń policjantów, 23-letni mieszkaniec Lublina napadł na jeden ze sklepów spożywczych przy ul. Kunickiego w Lublinie.
"Mężczyzna wszedł do sklepu z przedmiotem przypominającym broń palną, który skierował w kierunku ekspedientki. 23-latek po zastraszeniu kobiety ukradł paczkę chipsów oraz dwa napoje energetyczne o łącznej wartości 15 zł. Sprawca po wyjściu ze sklepu rozdeptał plastikowy pistolet i odjechał na niebieskim rowerze typu składak" – podano w komunikacie.
23-latek został zatrzymany przez policję po trzech godzinach od zdarzenia. W środę został doprowadzony do prokuratury, gdzie usłyszał zarzuty. "Mężczyzna okazał się być recydywistą" – podała policja. Za rozbój w warunkach recydywy, czyli powrotu do przestępstwa, może mu grozić kara nawet do 18 lat więzienia.