Zamach antydemokratyczny. Ryszard Kalisz i postkomunistyczna hydra » CZYTAJ TERAZ »
Z OSTATNIEJ CHWILI
Rząd Izraela zatwierdził porozumienie z palestyńskim Hamasem w sprawie zawieszenia broni w Strefie Gazy oraz uwolnienia zakładników • • •

Naimski: Półroczne rządy premiera Jana Olszewskiego były fundamentalne dla transformacji Polski po komunizmie

To jest historia, która ma swoją kontynuację, czasem w sposób nieoczekiwany, czasem przedłużony w czasie. Miarą transformacji po komunizmie naszego państwa, dla której te półroczne rządy premiera Jana Olszewskiego były fundamentalne. Były tak samo fundamentalne jak solidarność w 80 roku, a dwa lata wcześniej wybór, a rok wcześniej wizyta Jana Pawła II w Polsce – mówił Piotr Naimski, obecny pełnomocnik rządu ds. strategicznej infrastruktury energetycznej, były szef Urzędu Ochrony Państwa, podczas konferencji "Polski program niepodległościowy: geneza i przyszłość".

Piotr Naimski
Piotr Naimski
youtube.com/ Sejm RP screen

W tym roku przypada 30. rocznica tzw. "nocy teczek", będącej bezpośrednią przyczyną obalenia rządu premiera Jana Olszewskiego. W związku z tymi wydarzeniami, dziś - 3 czerwca 2022 r. - po godzinie 12:00 w Sali Kolumnowej w budynku Sejmu RP odbyła siękonferencja "Polski program niepodległościowy: geneza i przyszłość".

30 lat minęło i wtedy to się wszystko rozgrywało w tym sejmowym budynku. 30 lat dla niektórych to dużo, dla tych którzy się urodzili na przykład 29 lat temu, a teraz mają rodzinę, dzieci, pracują. W szkole być może nie słyszeli o tamtych wydarzeniach. Być może te 30 lat później, czyli dzisiaj warto by było poprosić, by lata komunizmu na  terenie Polski i te 30 lat, które minęły od obalenia komunizmu, ale też i dzisiaj konkretnie od momentu, kiedy pierwszy pochodzący z prawdziwie demokratycznie i wolnych wyborów rząd po II wojnie światowej w Polsce został obalony. To jest historia, tak jak powiedział Antoni Macierewicz, która ma swoją kontynuację, czasem w sposób nieoczekiwany, czasem przedłużony w czasie. Miarą transformacji po komunizmie naszego państwa, dla której te półroczne rządy premiera Jana Olszewskiego były fundamentalne. Były tak samo fundamentalne jak solidarność w 80 roku, a dwa lata wcześniej wybór, a rok wcześniej wizyta Jana Pawła II w Polsce

– mówił Naimski.

"Otóż ta Transformacja przebiega - i używam czasu teraźniejszego specjalnie - przebiega różnymi krętymi czasem drogami, dwa kroki do przodu jeden krok do tyłu , ale w niektórych kwestiach osiągamy realne sukcesy. Realnym sukcesem było wejście Polski do NATO, do wspólnoty zachodu, która wtedy jawiła nam się jako bezpieczna i trwała przystań. Dzisiaj jest bardzo ważną wspólnotą wspólnota NATOwska, ale mało osób określają jako wspólnotę zachodu"

Dodał, że udało się utrwalić obyczaj demokratycznych wyborów.

„Czasem one przebiegają nie tak jakbyśmy chcieli, wyniki są nie takie jak byśmy oczekiwali, ale generalnie rzecz biorąc obyczaj rządzenia się w naszym kraju poprzez procedury demokratycznych wyborów się utrwalił i to jest sukces” – ocenił.

Sukcesem w pewnym sensie nieoczekiwanym ,danym nam, a od nas zależy jak to wykorzystamy, jest fundamentalna przemiana w stosunkach polsko-ukraińskich. Jesteśmy tego świadkami od nas zależy jak będziemy kształtować historię, która się właśnie teraz znowu zaczyna

– podał.

Piotr Naimski zaznaczył, że spotykamy się tutaj, żeby wspomnieć premiera Olszewskiego.

Stoi w tej Sali projekt pomnika premiera Jana Olszewskiego. Ten pomnik stanie przy wejściu do Kancelarii Prezesa Rady Ministrów. Będzie pan premier witał kolejnych premierów wchodzących do budynku

– zakończył minister Naimski.

Głos zabrał Jan Parys, były minister obrony narodowej. Przypomniał, że marsz na Zachód nie był możliwy bez ucieczki ze wschodu.

To oznaczało, że trzeba uregulować relacje z Rosją i ten problem zresztą to dzisiaj stoi przed nami. Stąd rząd wtedy intensywnie prowadził negocjacje ze stroną rosyjską na temat traktatu o współpracy oraz nad porozumieniem o wycofaniu jednostek Armii Radzieckiej z Polski. Oba te dokumenty miał podpisać z upoważnienia rządu w Moskwie 22 maja 92 prezydent Lech Wałęsa. Dzięki tym porozumieniom z Polski miało wyjechać 56 000 żołnierzy radzieckich uzbrojonych także w głowice nuklearne. Wyjeżdżając zabierali uzbrojenie na 22000 wagonów towarowych. Jak wiemy tylko dzięki interwencji premiera Olszewskiego w ostatniej chwili wykreślono z tych porozumień zapis o pozostawieniu rosyjskich spółek handlowych w dawnych bazach radzieckich w Polsce. Nie ukrywam, że rząd spodziewał się, że Wałęsa wróci z Moskwy do Warszawy i ogłosił swój sukces, bo podpisał dobre dokumenty. Ale tak się nie stało. Wałęsa wrócił oburzony, bo rząd go zmusił do zmian w dokumentach w ostatniej chwili i 26 maja, zaraz po powrocie ogłosił, że cofa poparcie dla rządu. Wystąpił w roli kogoś, kto żałuje, że zapisy o rosyjskich wpływa w Polsce zostały wykreślone, który się czuje przez rząd sponiewierany, bo musiał dokonać czegoś pod presją polskiego rządu

– mówił.

Opozycja sejmowa oraz środowisko „Gazety Wyborczej” od razu stanęło po stronie Wałęsy i po stronie tych prorosyjskich zapisów traktatu, ewidentnie szkodliwych dla polskiej racji stanu. Po trzech dniach opozycja zebrała odpowiednią liczbę podpisów i zgłosiła wniosek o głosowanie nad wotum nieufności. Zatem pragnę podkreślić, że zanim minister spraw wewnętrznych przekazał klubom sejmowym listę polityków, którzy byli zarejestrowani w kartotekach MSW – co przecież nastąpiło dopiero w czwartego czerwca – opozycja uruchomiła proces odwoływania rządu i przyłączyła się do głosu Wałęsy. Moim zdaniem odwołanie rządu było wynikiem sporu wewnątrz Solidarności przede wszystkim o miejsce Polski w Europie, o to czy będziemy krajem niezależnym od Rosji, jaką będziemy mieli pozycję na Zachodzie, szło również o to, czy władza wróci w ręce zwolenników okrągłego stołu. Janowi Olszewskiemu się wydawało, że jeżeli na liście, którą przekazał pan minister spraw wewnętrznych klubom sejmowym jest raptem około 60 osób, to znaczy, że większość posłów ma czystą przeszłość i jest możliwa większość sejmowa z którą można budować suwerenne państwo. Niestety, wśród posłów górę wzięło źle pojęte koleżeństwo i brak zrozumienia tego co jest dobre dla Polski, co jest polską racją stanu. Podsumowując pragnę powiedzieć, że rząd Jana Olszewskiego zaczął budowę suwerennego państwa i ta budowa trwa do dzisiaj, kiedy premierem była Beata Szydło, a teraz Mateusz Morawiecki. Bo suwerenność państwa nie jest wywalczona przez nikogo raz na zawsze. Każde pokolenie Polaków musi o nią zabiegać, każde pokolenie dostaje Polskę w depozyt, by ją bronić i by dal niej pracować

– powiedział Parys.

 

 



Źródło: niezalezna.pl

#polityka

Michał Gradus