Prokurator M.S. przez wiele lat pracowała w wydziale sądowym Prokuratury Okręgowej w Warszawie. Na początku roku jednak niespodziewanie została przeniesiona do wydziału śledczego, co oznaczało diametralną zmianę w zawodowej karierze. Pod koniec lutego M.S. przeszła w stan spoczynku - kilka dni później zmarła. Śledztwo mające wyjaśnić okoliczności jej śmierci zostało już umorzone. Po jednym dniu!
Do dziennikarzy portalu Niezalezna.pl od jakieś czasu zaczęły docierać sygnały, że w środowisku prawniczym mocno komentowane są okoliczności i wydarzenia z ostatnich miesięcy, które poprzedziły śmierć prokurator M.S. (redakcja zna pełne imię i nazwisko).
Wiele lat przepracowała ona w Prokuraturze Okręgowej w Warszawie - konkretnie w 6. Wydziale Sądowym, którego głównym zadaniem było - „reprezentowanie prokuratury przed sądem okręgowym oraz okręgowym sądem odwoławczym” (cytat z zakresu działania w opisie organizacji jednostki).
W nekrologu koleżanki i koledzy pożegnali M.S. podkreślając, że była doświadczonym prokuratorem i dobrym człowiekiem.
Zawodowa sytuacja prokurator M.S. uległa diametralnej zmianie wraz z początkiem 2025 roku - na mocy decyzji szefa Prokuratory Okręgowej w Warszawie prok. Michała Mistygacza - została przeniesiona do wydziału śledczego Jeden z naszych rozmówców twierdził, że takie przeniesienie doświadczonego sądownika było mocno zaskakujące.
Z kolei w mediach społecznościowych pojawiły się niezweryfikowane spekulacje sugerujące związek zmiany zakresu obowiązków z pogorszeniem się stanu zdrowia 67-latki.
Jak wspomnieliśmy, M.S. była pracownikiem Prokuratury Okręgowej w Warszawie, dlatego z pytaniami zwróciliśmy się jej rzecznika. Prok. Piotr A. Skiba potwierdził, że „prokurator w stanie spoczynku M.S. zmarła w dniu 6 marca 2025 r. w wieku 67 lat”.
Przekazał również, że prok. M.S. w ostatnich tygodniach nie spotykała z szefem jednostki. Ostatnia jej rozmowa z prok. Michałem Mistygaczem odbyła się w połowie grudnia 2024 roku.
Dlaczego została przeniesiona?
„Z uwagi na uzasadnione potrzeby kadrowe Prokurator M.S. została skierowana do wykonywania obowiązków związanych z pełnieniem funkcji oskarżyciela publicznego i prowadzenia lub nadzorowania postępowań przygotowawczych w Wydziale I Śledczym Prokuratury Okręgowej w Warszawie z dniem 1 stycznia 2025 r.”
- przekazał prok. Skiba.
Równocześnie poinformował:
Jak czytamy w odpowiedzi na nasze pytania: „W ostatnich miesiącach Prokurator M.S. nie zgłaszała dolegliwości zdrowotnych. Ostatni raz przebywała na zwolnieniu lekarskim w dniach 4-10 października 2024 r."
„W Prokuraturze Okręgowej w Warszawie nie jest prowadzone żadne postępowanie dotyczące śmierci Pani Prokurator M.S.” - stwierdził prok. Skiba.
M.S. była mieszkanką prawobrzeżnej części Warszawy - jak ustaliliśmy, śledztwo mającej wyjaśnić okoliczności jej śmierci 6 marca wszczęła Prokuratura Rejonowa Warszawa Praga Południe.
"W związku z artykułem 155 Kodeksu karnego" - przekazał Niezalezna.pl z rozmowie telefonicznej prok. Norbert Woliński, rzecznik Prokuratury Okręgowej Warszawa Praga.
To oznacza, że postępowanie wszczęto w kierunku nieumyślnego spowodowania śmierci człowieka.
Trwało jednak zaledwie 1 (słownie: jeden) dzień. Umorzone zostało z art. 17 par. 1 punkt 1 Kodeksu postępowania karnego:
"Nie wszczyna się postępowania, a wszczęte umarza, gdy czynu nie popełniono albo brak jest danych dostatecznie uzasadniających podejrzenie jego popełnienia".
Do jakich wniosków prascy prokuratury doszli w zaledwie dobę? Tego nie wiemy. Wysłaliśmy mailem kilka pytań (m.in. o przyczynę śmierci oraz uzasadnienie umorzenia), ale do momentu publikacji nie otrzymaliśmy odpowiedzi.
Zapytaliśmy również, czy podczas wyjątkowo krótkiego postępowania przeanalizowano wątek związany z sytuacją zawodową prokurator M.S.? Bo niewątpliwe jest, że sprawę, która wywołała ogromne emocje w środowisku prokuratorskim, należy transparentnie wyjaśnić.